Potrzebne narzędzia:
- klin 2 szt (ja mam ten od NIVY z allegro

- pojemnik, pudełko i w nim Ludwik

- nożyczki (najlepiej jakieś małe precyzyjne, polecam do paznokci)
- nożyk tapicerski
- śrubokręt płaski (ok 5 mm szerokości) najlepiej z wygodną grubą rączką (odciski niewykluczone

- szmata
- mały płaski pędzelek.
Przed przystąpieniem do montażu należy obciąć nadmiar gumy z klina od Łady nożyczkami do paznokci (jest trochę zabawy ale tak jest najdokładniej). Ta czynność dobrze wychodzi gdy klin jest ciepły. Ja robiłem 2 na zmianę, kładąc je naprzemiennie przy kominku i obcinając po ok 40 cm za każdym "rzutem" póki był ciepły.
Rowek pod klin w uszczelce należy dokładnie wymyć szczoteczką lub pędzelkiem.
Zaczynamy od przedniej szyby.

I tutaj bardzo ważna uwaga:
KLIN NALEŻY MONTOWAĆ ODCINANĄ STRONĄ DO WEWNĄTRZ (OD STRONY SZYBY A NIE KAROSERII)
Co pewien czas smarujemy pędzelkiem umoczonym w Ludwiku z wodą kawałek rowka pod klin (tylko kawałek by wysycha i nie ma sensu więcej).
Wewnętrzną odcinaną część klina wciskamy w wewnętrzny rowek a dolną oryginalną dociskamy śrubokrętem aż "wskoczy" na swoje miejsce.
Kierunek dociskania powinien być bardziej po skosie (ok 45 stopni pomiędzy uszczelką a klinem - widać to na dalszych zdjęciach).
Kawałek po kawałku wciskamy klin. Najpierw wewnętrzna strona, podtrzymujemy palcem i od dołu dociskamy śrubokrętem..... i tak aż do końca.
Jeśli na łukach będzie wyskakiwać to proponuję ominąć kawałek i wciskać za łukiem ok 3,4 cm i wrócić do łuku, wtedy klin się ułoży i nie będzie wyskakiwał.







Na koniec łączymy wszystko spinką i przód gotowy!!



Z przedniego klina zostaje tyle nadwyżki:

Jedziemy z tyłem w identyczny sposób. Należy pamiętać jednak o odpowiednim początku i końcu i o tym, że klin z tyłu jest łączony z 2 kawałków w dolnych narożnikach.


Z tyłu zostaje trochę więcej nadwyżki:

Na koniec spineczki i klin gotowy!!


Czas pracy to ok 3 godzin łącznie z odcinaniem nadmiaru klina.
Życzę powodzenia.