PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 9:46 pm Temat postu: Olej silnikowy - jaki najlepszy?
Widze, ze jak dzial "Warsztat" dlugi i szeroki, tak nie bylo w nim jeszcze tematu o olejach, a to przeciez jedna z podstawowych spraw. Zatem pytanie, jak w temacie - jaki olej jest najlepszy do naszych aut Question Koledzy, poradzcie, bo mam na szabelce ponizej min. i trzeba czegos dolac, a wybor jest ogromny... Poszedlem ostatnio na zakupy, a tam: syntetyczny, polsyntetyczny, mineralny, i te klasy lepkosci od 5w-40 do 20w-40... WTF, ze sie tak zapytam Question Exclamation Very Happy
Mam rocznik 88' z fabrycznie silnikiem Poldka, przebieg 89 tys.
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:18 pm Temat postu:
Pierwsze pytanie... czy wiesz jaki byl zalany wczesniej ?
Jesli byl zalany syntetyczny to lej syntetyk lub polsyntetyk jak najlepszej firmy
Kiedys ktos opisywal ze wlal Shell V power Super czy jakos tak i silnik zupelnie inaczej zaczal pracowac niz na jakims z dolnej polki.
Jesli niewiesz jaki byl wlany to lej mineralny tez jak najlepszej jakosci ale MINERALNY bo jesli byl wlany syntetyczny czy polsyntetyczny to mineralny nie zaszkodzi natomiast jesli byl wlany mineralny a Ty mu wlejesz teraz polsyntetyka czy syntetyka to Ci rozpusci uszczelki i bedziesz mial silnik do remontu.
ZAWSZE JAKIEGO BYS NIE WLAL LEJ OLEJ Z BUTELKI NIGDY Z BECZKI ( to stare przefiltrowane oleje )
Co do oznaczen 5W40 czy 20W40 to jedno oznacza lepkosc a drugie gestosc oleju ale zapomnialem ktore jest ktore Sad
najlepsze sa chyba z tymi wiekszymi liczbami.
Pozdro
P.s fajna masz maske z tym plomykiem Smile Mozesz mi wyslac wiecej zdjec swojego stworka na meila ?Smile)
.
JaSTRZaB
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:24 pm Temat postu:
Bandzior74 napisał:
to Ci rozpusci uszczelki
ze co ? Very Happy Very Happy Very Happy
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:30 pm Temat postu:
No brat tak mowi ze mechanicy mu tak mowili tzn nie to ze rozpusci i nie bedzie Smile bo to nie kwas tylko poprostu syntetyczny jest zadki a mineralny jest gesty.
Jak sie wleje gesty to on uszczelnia tam jakies mikropekniecia a jak sie pozniej wleje syntetyka co jest zadki to olej ma w sobie substancje czyszczace i moze poprostu wyplukac uszczelke i moga sie pojawic wycieki.
.
JaSTRZaB
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:32 pm Temat postu:
rozszczelni z powodu zmiany gęstości ale nie rozpuści żadnych uszczelek !!
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:36 pm Temat postu:
No chodzilo mi wlasnie o rozszczelnienie Smile rozszczelni silnik Smile Zle sie wyrazilem Smile
.
kju
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:41 pm Temat postu:
Beny to coś za rzadko zaglądasz na bagnet jak masz już poniżej minimum. koniecznie szybko zrób dolewkę - jeśli nie wiesz jaki to wlej tak jak Bandzior napisał (mineralny jakiejś normalnej firmy).
Bandzior74 a z tymi olejami z beczki to też nie jest tak jak piszesz. Są takie oleje jak canada petrol i jakościowo są bardzo ok - z tego co wiem. Masę warsztatów używa tych olejów. Nawet raz rozmawiałem ze znajomym który mi to wlewał do auta (jeszcze cc:) i mówił, że jest dobry olej za dobre pieniądze (bo całą beczkę się kupuje)
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:43 pm Temat postu:
Jak dobry spuscil wczesniej z auta i przefiltrowal to jest dobry ale i tak nie ma juz tych wlasciwosci co nowy z butelki Smile Bo to juz sa "uzywane"
.
JaSTRZaB
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:46 pm Temat postu:
osobiście też polecam olej z butelki a najlepiej Mobil bądź Motul
.
kju
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:50 pm Temat postu:
To przecież zależy od tego ile km się zrobiło na oleju. Ogólnie nie słyszałem o takiej wymianie oleju, że się go filtruje i wlewa spowrotem... to jest niezbyt zdrowe dla pieców pod maską...olej z filtrem powinno się zmieniać max co 10 000 przy takich maszynkach jak nasze;) W ogóle koledzy jak często zmieniacie olej u siebie?
Jastrząb wiadomo, że Motul czy Mobil są ok, bo to przecież już wyższa półka:)
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 10:57 pm Temat postu:
Zawsze przy wymianie oleju sie pytaja czy lac z butelki ( nowy ) czy z beczki ( spuszczony z samochodu ale nie twojego tylko jakiegos innego wczesniej i przefiltrowany ) Dlatego z beczki jest tanszy Smile
.
kju
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 11:01 pm Temat postu:
A to w takim razie wybaczcie Panowie - mówiliśmy zupełnie o czymś innym. Mi chodziło o olej, którego nie można kupić w małych (1L/5L) butelkach, tylko w warsztatach kupują całe beczki. I on jest jakościowo dobry podobno... a to co mówisz, ten przefiltrowany, to ja bym go do swojego raczej nie wlał...
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 11:16 pm Temat postu:
Nikt kto chce dlugo pojezdzic swoim ulubiencem nie powinien takiego lac Smile
Taki sie leje do silnika co bierze duzo oleju i jest na zajechaniu.
.
beny
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 11:26 pm Temat postu:
wow, zalozylem temat 1,5 h temu i jak sie rozkrecil... Very Happy ok, to dzieki za info, dowiedzialem sie wszystkiego. kupie litr jakiegos dobrego mineralnego, 10w albo 15w, bo nie wiem, jaki byl wczesniej. i cos tez o tym slyszalem, ze po jednym typie nie powinno sie lac drugiego, bo costam wyplukuje, ale nie wiedzialem, w ktora strone Rolling Eyes a skoro juz o olejach mowa, to jakis czas temu trafilem na ciekawy art., przeczytajcie (tylko do konca) i powiedzcie, co o tym sadzicie:
http://www.wiatrak.nl/1035/wielka-samoc ... tajemnica/
Dodane po 6 minutach:
Bandzior74 napisał:
Mozesz mi wyslac wiecej zdjec swojego stworka na meila ?Smile)
no problem, tylko go podaj Very Happy bo nie masz wpisanego na profilu
.
Bandzior74
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 11:33 pm Temat postu:
Ta zasada tyczy tylko rodzajow oleju wlasciwosci mozesz wybrac najwieksze Smile
Ja do swojego wlalem LOTOS MINERAL 20W40 ale LOTOS chyba za dobry nie jest przy nastepnej wymianie wezme jakis z gornej polki.
Mozesz smialo brac 20W40 a nawet 100W500 jesli taki znajdziesz Razz
Moj meil "alapinski4@wp.pl" Dzieki czekam na fotki Smile
Ja wlasnie tez planuje zrobic sobie swojego fiata z jakimis plomieniami na masce nadajac mu agresji troche Smile Moj bedzie czarno-zolty metalik Smile
.
kju
PostWysłany: Czw Sty 22, 2009 11:55 pm Temat postu:
beny napisał:
a skoro juz o olejach mowa, to jakis czas temu trafilem na ciekawy art., przeczytajcie (tylko do konca) i powiedzcie, co o tym sadzicie:
http://www.wiatrak.nl/1035/wielka-samoc ... tajemnica/
Przeczytałem to i jestem w szoku:D ja nadal będę zmieniał olej:D jak kupiłem swojego fiata i wziąłem się za zmianę oleju to po odkręceniu tego korka spustowego wypłynęła ciecz dualnej gęstości:/ ogólnie olej chyba nie był zmieniany ładnych parę lat zanim go kupiłem. jak wlałem świeżutki to aż silnik inaczej gadałSmile więc będę zmieniał olej;)
.
Bandzior74
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 12:50 am Temat postu:
Hmm no mnie tez zatkało Smile Ale moim zdaniem to pic na wode Smile Tak jak KUP se magnetyzer a auto bedzie zrywac asfalt jednoczesnie spalajac 3 litry/100km:P
Chociaz w sumie mnie by sie akurat to udało przyrownac do mnie Smile
Bylem u Ujbana88 dwa razy.
Za pierwszym razem jechalem trasa rowno predkoscia 100km/h silnik mial rowne 3 tys obr na 5 biegu ( silnik poloneza ) po powrocie i zatankowaniu wyszło ze spalil 8 litrow na 111 km a wiec 7,2 litra lpg / 100km ...wow przy predkosci 100km/h non stop Smile No w wiekszosci Smile Moze bez 10 km bo dojechalem przez miasto około 2km do trasy i pozniej około 5km do Ujbana z trasy Smile
Za drugim razem bylem ciekaw ile spali jadac 80km/h skoro przy 100km/h wyszlo 7,2 to przy 80 myslalem ze jakies 6,5 czy cos kolo tego Smile
Wkoncu zawsze pisza ze najoszczedniejsza jazda to 80km/h 2,5 tys obr.
No wiec zatankowalem i w droge.
Po powrocie bylem w niepowiem wielkim szoku...
Otoz spalanie wyszło 10 litrow lpg/100km
No i o co kaman ? Teorie jednym slowem szlag trafil Smile
Oba pomiary byly robione na tej samej stacji i miały odstep 2 dni
Sprawdzalem tez dokladnie stan na wskazowce na butli zeby nie bylo ze zawor zle odbil.
Nie przyspieszalem bardziej gwaltownie ani nic styl jazdy ten sam.
Czy gaz mogł sie rozregulowac od zmiany tłumika ? ( na pierwszej wizycie zmieniany )
No ale po powrocie wynik wyszedl super wiec raczej nie.
Podczas drugiej wizyty miala miejsce tez zmiana wału napedowego. Stary mial wybite krzyzaki, nowy nie ma luzow, krzyzaki sprawne wiec powinien spalic troche mniej lub tyle samo.
A jednak spalil wiecej... dlaczego ?
Jadac za 1 razem jechalem praktycznie bez oleju w silniku ( bagnet wskazywal na polowe miedzy poczatkiem bagnetu a napisem MIN wiec nawet MINIMUM nie bylo.
Za drugim razem wlalem nowiutki olej Smile tzn dolalem bo zostalo mi z wymiany i dokupilem 1 litr i bylo tak na polowie miedzy MIN a MAX.
No i efekt ... 2,8 litra wiecej jadac 20km/h wolniej ? LOL...
Mogłbym teraz smiało powiedziec ze to co napisali na tej stronie jest prawda bo sam tego doswiadczylem jednakze jest pewne ALE.
Po owym doswiadczeniu rozmawialem z 3 uzytkownikami fiata 125p i wszyscy powiedzieli ( tzn jeden powiedzial a dwoch go poparlo ze to prawdopodobne ) ze to wina wlasnie jazdy.
Poprostu wszedzie gdzie pisze ze najekonomiczniejsza jazda to 80km/h było stosowane do fiatow z 4 biegowa skrzynia.
Ja mam 5 biegow wiec moze poprostu to była zbyt wolna jazda na 5 bieg, silnik byl obciazony przez co wiecej spalil ( tak jakbyscie sobie w rowerze wrzucili odrazu 21 przezutke i probowali sie rozpedzic - HORROR )
Zastanawialem sie tez dlaczego ja jezdzac po miescie 70-80 km/h i nie szarzujac spalam ok 15litrow gazu? a innym pali po 14 jak pala asfalt na kazdych swiatlach. otoz teraz odpowiedz wydawalaby sie prosta. Jezdze na 5 Smile
No i obalilem mozliwosc zatwierdzenia ze to wina oleju Smile
Czego wina niewiem. Od tego czasu 5 wlaczam dopiero przy 90km/h a w trasie przy 100 Smile
Pozdro Wink
.
ujban88
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 8:04 am Temat postu:
kju napisał:
To przecież zależy od tego ile km się zrobiło na oleju. Ogólnie nie słyszałem o takiej wymianie oleju, że się go filtruje i wlewa spowrotem... to jest niezbyt zdrowe dla pieców pod maską...olej z filtrem powinno się zmieniać max co 10 000 przy takich maszynkach jak nasze;) W ogóle koledzy jak często zmieniacie olej u siebie?
Jastrząb wiadomo, że Motul czy Mobil są ok, bo to przecież już wyższa półka:)
wymiana oleju w silniku co 10kkm a w skrzyni i moście co 30kkm Wink
do silnika leje znany co niektórym olej Mineralny Lotos 15W40, do skrzyni biegów poleciał typowy przekładniowy hipol a do mostu rzadki czerwony olej Elf jakiś tam (18pln/L)
.
Michael
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 1:53 pm Temat postu:
Ja polece wam Valvoline long life dla aut z przebiegiem powyzej 100tys kilomterow jest bardzo dobry i wystepuje w wielu odmianach od synetetyka do mineralki.Osobiscie nie polecam olejow mineralnych jezeli czlowiek lubi pocisnac auto to ja bym nie lal mineralki bo to jest oszczedzanie na oleju a silnik moze na tym ucierpiec lepiej wydac troche kasy na dobry olej i miec pewnosc ze nic sie nie stanie podczas jazdy.Pozdrawiam
.
Lysyzlota
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 4:39 pm Temat postu:
Bandzior74 napisał:
Zawsze przy wymianie oleju sie pytaja czy lac z butelki ( nowy ) czy z beczki ( spuszczony z samochodu ale nie twojego tylko jakiegos innego wczesniej i przefiltrowany ) Dlatego z beczki jest tanszy Smile
Sory kolego ale nie masz racji. każdy kto widział olej silnikowy zauważy od razu różnicę między nowym a filtrowanym. Duże warsztaty kupują olej w beczce bo jest to opakowanie hurtowe stąd niższa cena. Na dodatek powiem, że najlepszy mineralny olej świata (Quaker state) jest sprzedawany tylko w beczkach.
A wracając do tematu to jak nie wiadomo jaki olej był wcześniej to najlepiej wyminić całość zamiast dolewać nie wiadomo co. Ja polecam wlanie oleju ELF mineralnego 15W/40 SRI. Jest bardzo dobry cały rok i na pewno nie rozszczelni ci silnika.
Pozdrawiam
.
Bandzior74
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 5:18 pm Temat postu:
Moze mowisz tez o tym co pisal kolega "kju"
Cytat:
chodziło o olej, którego nie można kupić w małych (1L/5L) butelkach, tylko w warsztatach kupują całe beczki. I on jest jakościowo dobry podobno... a to co mówisz, ten przefiltrowany, to ja bym go do swojego raczej nie wlał...
Nawet mechanik przy wymianie mowi ze "lepszy jest ten z butelki" wiec nie jest to moj wymysl Smile
Co do wymiany całosci to o co chodzi ?
Caly olej ? No to przeciez o to chodzi Smile Spuszcza sie wszystko i wlewa nowy z tym ze jesli silnik przywykl juz do oleju mineralnego to syntetyk czy polsyntetyk go rozszczelni i bedzie silnik do remontu. Dlatego jesli byl zalany syntetyk to wlewasz syntetyk, jak byl polsyntetyk to wlewasz polsyntetyk, jesli mineralka to mineralke a jesli niewiesz co bylo to wlewasz mineralke.
Pozdro Smile
.
Lysyzlota
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 5:32 pm Temat postu:
ale jak nie wiesz co było to lejesz mineral
.
Bandzior74
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 7:27 pm Temat postu:
no dokladnie to napisalem Smile
.
jarzy
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 8:47 pm Temat postu:
Najbezpieczniej - wlać jakiś przyzwoity minerał 15W40
Polecam PetroCanada - 4 litry chyba coś koło 70 zł płaciłem.
Podobno to odpowiednik Quaker`a, którego coś ostatnio nie mogłem znaleźć.
I ten Valvoline long life tez ostatnio ma bardzo pozytywną opinie na rynku.
.
beny
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 3:10 pm Temat postu:
Ok, wiec ostatnie pytanie - nie wiem, co bylo wczesniej, do wymiany jeszcze czas, bo poprzedni wlasciciel chuchal i dmuchal na autko a ja nim nie zrobilem nawet 1000 km, a musze dolac powiedzmy cwiartke, bo jest lekko ponizej min. W dalszym ciagu obstawiamy mineralny Question (of kors jakiejs dobrej firmy, 10/15W-40) Nie rozszczelni silnika na 100% Question
.
Bandzior74
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 3:25 pm Temat postu:
Najlepiej to jakbys sie skontaktowal ze sprzedawca i sie spytal jaki wlewal... moze pamieta. A jesli nie to niewiem czy by nie pasowało spuscic cały i wlac tylko mineralke dobrej firmy niz dolewke mineralki.
Wiem napewno ze przy wymianie calego jak byl syntetyk a wlejesz mineralke to napewno nie zaszkodzi, zaszkodzilo by gdybys zrobil odwrotnie. A jak jest w przypadku dolewania... chyba tak samo Smile
Jesli byl syntetyk a wlejesz mineralke to Ci sie zrobi polsyntetyk, jesli polsyntetyk i mineralka to cwiercsyntetyk Smile
.
Michael
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 4:31 pm Temat postu:
Jezeli dolewasz oleju to najlepiej takiego samego jak masz w silniku nie wolno samochodu ktory jezdzi na mineralnym zalac syntetykiem bo to jest rowne samobojstwu . Wiadomo ze mozna dolac do syntetyka mineralke i mamy pol syntetyk natomiast do pol syntetyka bym nie dolewal mineralki bo sie za bardzo rozcienczy wtedy polecam spuscic caly olej i zalac silnik od nowa minteralnym
.
Bandzior74
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 6:15 pm Temat postu:
No to prawie dobrze powiedzialem Smile Wiec lepiej spuscic caly i zalac mineralka Smile Bedzie chociaz pewnosc ze bedzie dobrze Smile
.
Lysyzlota
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 6:41 pm Temat postu:
Ja nie sądzę, żeby ktoś do fiata lał syntetyk. ten silnik już fabrycznie nie jest idealnie spasowany i mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że do niego nawet lepszy będzie mineral. Jest znacznie gęstszy, lepiej uszczelnia i nie cieknie tak jak syntetyk. pozatym chciałbym przypomnieć, że silnik fiata został zaprojektowany w 36 roku a wtedy nie było nawet półsyntetyków.
.
arnold
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 6:58 pm Temat postu:
jak juz to odwróć cyferki. Fiat 1500/ 1300 był produkowany od 1961 wiec w 36 r. roku to może zaprojektowali budynek w którym powstał ten silnik. 15w 40 i tyle lać, szczególnie do jeżdżonego. Dla mnie bez dykusji.
.
Lysyzlota
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 7:10 pm Temat postu:
Włosi zaprojektowali ten silnik w 1936 roku. A to, że zaczęto go produkować 30 lat później to nie moja wina
.
arnold
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 7:22 pm Temat postu:
źródło proszę.
.
Lysyzlota
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 7:37 pm Temat postu:
Nie jestem w stanie teraz tego udowodnić. Jestem pewien, że mam dobre informacje. Ale nikt nie jest doskonały więc jeśli się mylę to udowodnij mi, że tak nie jest.
.
arnold
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 7:55 pm Temat postu:
Aurelio Lampredi zaczął pracę w 47 w ferarri gdzie zaprojektował swój pierwszy silnik. Jeszcze był produkowany wcześniejszy model fiat 1500 od 1935 roku. Jak znajdę jakiś konkret to jutro coś dodam.
.
Lysyzlota
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 8:15 pm Temat postu:
Szukałem, szukałem i nic nie mogę znaleźć. Chyba muszę ci przyznać rację. A byłem pewien na 100% a teraz sam nie wiem. konstrukcja odpowiadałaby na lata 30 choć byłaby wtedy zbyt nowoczesna na auto masowe. Wtedy masowo robiono dolnozaworówki. Czekam na więcej info od ciebie na ten temat
.
arnold
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 9:41 pm Temat postu:
Ten silnik wówczas gdy wchodził do produkcji uchodził za nowoczesny, a dopiero kilka lat później fiat pokazał objawienie jakim był DOHC
.
Lysyzlota
PostWysłany: Nie Sty 25, 2009 3:42 pm Temat postu:
No kolego muszę się przyznać do błędu. Sprawdzałem i masz rację. Człowiek uczy się całe życie
.
beny
PostWysłany: Sro Sty 28, 2009 6:35 pm Temat postu:
arnold napisał:
15w 40 i tyle lać, szczególnie do jeżdżonego. Dla mnie bez dykusji.
poszedlem za rada ta i wszystkimi poprzednimi, kupilem dzisiaj Lotos Mineralny 15w/40 (Ujban o nim wspominal, ze leje do swojego), patrzac po oznaczeniu (SJ/CF) wydaje sie byc w porzadku - o ile dobrze kojarze S odnosi sie do silnikow benzynowych, a C diesli, a druga literka im wyzsza tym wyzsza jakosc oleju (H to juz baaardzo dobrze, wiec do diesla nadawalby sie srednio, ale tu powinien sie spisywac jak trza Wink )
.
przemo
PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 7:27 pm Temat postu:
liqui moly to jest super olej
.
PiotrekWariat
PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 7:50 pm Temat postu:
API (American Petroleum Institute). Określa ona oleje do silników benzynowych i oleje do diesel'i. Oleje do "benzyniaków" są oznaczone litera S, a do diesel'i literą C. Jakość oleju określają kolejne litery alfabetu, np. SA, SB, SC itd. lub CA, CB itd. Im niższa litera alfabetu, tym niższa klasa jakości oleju. Np:
SE - olej przeznaczony do silników z lat '72-'80
SG - olej przeznaczony do silników prod. po roku '89 (z katalizatorem spalin)
CE - olej przeznaczony do diesel'i prod. po roku '83
CF-4 - olej przeznaczony do wysokoobrotowych silników z turbodoładowaniem prod. po '90r.
.
Schacht
PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 8:19 pm Temat postu:
Kilka ciekawych informacji o olejach:
http://chudzikj.republika.pl/Technika/Olej/olej.htm
wydaje mi się, że tu jest wszystko.
.
fisher
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 3:16 pm Temat postu:
wgd mnie prowadzicie bezsensowna dyskusje.
Do silnika ktore konstrukcja siega lat 50tych i uszczelki bywaja tektorowe nie mozna lac innego oleju niz minealny.
Te silniki to jedna konstrukcyjna porazka i wlanie oleju mniejszel lepkosci zrobi z niego sito nie mowiac o spadku kompresji.
Kolejnym aspektem ktory warto poruszyc to to iz wiekszc z nas uzytkuje auta z przebiegiem powyzej 50tys i naprawde niema znaczenia czy wlejemy najtanszy lotos czy castrola 3xdrozszego.
To ma prawo bytu tylko i wylacznie jesli jezdzi sie autem od nowosci. Bo teraz i tak sie juz nie polepszy silnikowi jesli nikt nie zadbal we wczesnijeszej fazie
Mozecie sie zgadzac lub nie, to wasz wydany pieniadz
Wink
.
PiotrekWariat
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 3:58 pm Temat postu:
dlatego ja leje lotosa minerała za 45zł za 4L+0,6L gratis SmileSmileSmile
.
arnold
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 4:48 pm Temat postu:
Jeśli ktoś bardzo pragnie syntetyka to niech leje, producenci zapewniają że w starych silnikach nic się nie stanie (baza syntetyków aktualnie jest inna niż w latach 70-tych)
Jak wyremontujesz silnik to też nie problem.
Ale najlepszy jest dobry 15w40.
.
Tailgunner
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 8:21 pm Temat postu:
mi na początku ubywało trochę oleju, ale zalałem castrol high mileage i kompletnie przestało ubywać, także może to go trochę uszczelniło Smile
.
fisher
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 9:58 pm Temat postu:
arnold napisał:
Jeśli ktoś bardzo pragnie syntetyka to niech leje, producenci zapewniają że w starych silnikach nic się nie stanie (baza syntetyków aktualnie jest inna niż w latach 70-tych)
moge sie zalozyc i krate borowara ze silnik wysika i zje ten olej Very Happy
producenci powiedza wszystko zeby sprzedac produkt.
Baza syntetykow jest taka sama caly czas. jedyn pol syntetyk jest robiony na bazie minerala tak dla wyjasnienia
.
arnold
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 11:26 pm Temat postu:
fisher napisał:
Baza syntetykow jest taka sama caly czas. jedyn pol syntetyk jest robiony na bazie minerala tak dla wyjasnienia
Jak sama nazwa wskazuje pół syntetyk oparty jest w połowie na bazie mineralnej, a w połowie na bazie syntetycznej. Są oleje syntetyczne III grupy, ale i tak baza jest mocno przereagowana względem bazy syntetycznej.
Teraz syntetyki są na estrach różnego rzędu dawniej zawierały glikol który mógł żelować oleje mineralne. Glikol to i tak główny składnik boryga...
A dla ścisłości to najgorsze dla starego silnika będzie ewentualne zatkanie kanału olejowego jakimś brudem wypłukanym przez syntetyk w innym miejscu.
Do silników które zrobiły 100 tys. na mineralnych po prostu szkoda lać oleje synteczne. Lepiej zadbać o jakość oleju mineralnego.
http://www.dynotech.pl/Artykuly/OLEJE.DOC taki artykuł. Każde źródło jest dobre żeby wyrabiać sobie zdanie
.
Schacht
PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 11:55 pm Temat postu:
arnold napisał(a):fisher napisał:
Jak sama nazwa wskazuje pół syntetyk oparty jest w połowie na bazie
mineralnej, a w połowie na bazie syntetycznej.
Nie do końca tak jest. Półsyntetyk niestety nie musi zawierać w połowie syntetyka. Może to być czasami tylko kilka procent, a i wtedy na opakowaniu musi być napisane "pół"syntetyk. Wszystko zależy od dobrej woli producenta i jakości danego półsyntetyka.
.
arnold
PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 1:47 pm Temat postu:
To już jest gra słów. To nie jest kilka procent, a kilkanaście. Napisałem że syntetyki III grupy to hydrokrakowane bazy mineralne. Ważne jest to że syntetyk jako taki nie jest oparty na bazie mineralnej pochodzącej z destylacji frakcyjnej ropy naftowej.
.
fisher
PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 2:44 pm Temat postu:
tak czy owak wyjdzie na moje Surprised
.
arnold
PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 4:55 pm Temat postu:
III grupą są wszelkie Castrole i Shelle. Mobil czy Motul są syntetyczne.
A ja dobrego oleju nie nalałbym do żadnego auta używanego które widuje na ulicy.
Jakby nie było mi szkoda kasy sam nalałbym syntetyk do mojego , bo wiem co z tym silnikiem robiłem.
fisher napisał:
tak czy owak wyjdzie na moje Surprised
Twoje jak na razie nie chodzi zbyt dobrze.
.
fisher
PostWysłany: Pią Gru 10, 2010 5:48 pm Temat postu:
nie zebym byl upierdliwy ale kto chce sprawdzic na swoim aucie to czy wytrzyma syntetyk. Moge moze wtedy i nawet zalatwie Gma oleja
edit. Swoja droga ze 2 lata temu byl tez taki jeden madry co twierdzil ze wleje syntetyk do poloneza Laughing tyle ze potym zmnienial silnik bo nie chcialo mu sie uszczelek wymieniac jak sie rozcieklo z zimerow miski i pokrywy
.
koltun_m
PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 11:59 pm Temat postu:
mojego czerwonego kupiłem z info. że półsyntetyk zalany po pierwszych mrozach czyli po miesiącu brak dolewka, znowu brak a olej w filtrze powietrza
terez wymiana ... silnika
może to brak umiejętności ale jak do żółtego lałem selektol specjal to dopiero BMW zakończyło jego żywot a silnik do końca chodził
p.s olej z beczki jest tańszy bo nie płacisz za butelkę itp a filtracja ?????????
oczywiście jest możliwa ale w rafinerii a nie w warsztacie u Heńa więc beczka czy bańka wsio ryba
.
Otik
PostWysłany: Nie Gru 12, 2010 5:43 pm Temat postu:
koltun_m napisał:
mojego czerwonego kupiłem z info. że półsyntetyk zalany po pierwszych mrozach czyli po miesiącu brak dolewka, znowu brak a olej w filtrze powietrza
o co chodzi?nie bardzo rozumiem sensu tego zdania...
Ja do swojego silnika leje Castrola 5w40,wymieniam co 7-8tysięcy i cyka jak ta lala
Dodane po 38 minutach:
fisher napisał:
edit. Swoja droga ze 2 lata temu byl tez taki jeden madry co twierdzil ze wleje syntetyk do poloneza Laughing tyle ze potym zmnienial silnik bo nie chcialo mu sie uszczelek wymieniac jak sie rozcieklo z zimerow miski i pokrywy
Widać taki to był silnik,a gdyby wymienił te uszczelki jeździł by bez problemu na syntetyku z korzyścia dla silnika,no i rzecz oczywista żeby przechodzić stopniowo,mineralny-półsyntetyk-syntetyk(przy zalożeniu że wcześniej był lany dobry olej mineralny o wysokiej liczbie zasadowej TBN i był często zmieniany)
A jeśli był jeżdzony na jakimś Superolu wymienianym co 15tysięcy i dłużej...
to na początek półsyntetyk i wymiana co 2tys.km i tak z 2 razy,silnik będzie czystszy po takiej operacji i można lać syntetyk.
Zmieniałem tak olej w 10cio letnim samochodzie i już 3ci rok śmiga na syntetyku bez problemów
.
arnold
PostWysłany: Nie Gru 12, 2010 9:46 pm Temat postu:
Otik dokładnie Smile
A co do oleju w filtrze to już jest mnóstwo takich wątków. Silnik mocno goniony, albo już przedmuchy na pierścieniach, lub taki olej co paruje i w filtrze się kondensuje.
.
fisher
PostWysłany: Pon Gru 13, 2010 3:36 pm Temat postu:
Otik zapomniales jeszcze o kwesti pierscieni bo tam olej tez uciekal a z tym nic nie zrobisz.
Kolejna sprawa jest po jakiego grzyba zmianiac 10 razy olej i uszczelki poto tylko zeby jezdzic na syntetyku?
Z nudy czy z nadmiaru kasy? Podlicz wszystko (te wsz wymiany oleju ktore trzeba zrobic(razem z robocizna wymiany uszczelek w najtanszym warsztacie a potem przedstaw to tu i bedziemy mogli dyskutowac o za i przeciw laniu syntetyku Cool
bo obawiam sie ze albo za ta kase zrobisz sobie swap albo zmienisz kilka razy silnik. I gdzie tu sens?
.
Popielaty
PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 3:58 pm Temat postu:
panowie, Fiat od jakiś 10 lat jeździ na Lubro 20W50, przebieg 84000. Czy zamiana na Shell Helix 15W40 nie spowoduje wypłynięcia uszczelki? Dodam że 2 miesiące po zakupie Fiata (lipiec 1985), miał już wymieniony kominek i korek wlewu, na gwarancji. Panewki nie hałasują, zawory też, Fiat nigdy nie ciągnął żadnej przyczepy ani nie woził z tyłu teściowych.
.
bizon
PostWysłany: Sob Gru 18, 2010 3:07 pm Temat postu:
do tych silników tylko minerał, sporadycznie półsyntet. tam jest i tak mało szczelnie, minerały w wysokich temp. zachowują jeszcze jakąś gęstość zato syntetyk jest rzadki jak woda i leje się przez wszystko, bierze olej rozszczelnia simeringi itp. nie eksperymentujcie lepiej minerał lać zato częściej zmieniać i na pewno na dobre to motorkowi wyjdzie
.
Otik
PostWysłany: Sob Gru 18, 2010 4:31 pm Temat postu:
bizon napisał:
minerały w wysokich temp. zachowują jeszcze jakąś gęstość zato syntetyk jest rzadki jak woda i leje się przez wszystko, bierze olej rozszczelnia simeringi itp.
że co?!
Syntetyk i minerał mają podobną gęstość podczas pracy silnika. I syntetyk ma kilkakrotnie trudniejszy do rozerwania film olejowy w temperaturze roboczej niż olej mineralny!
.
Popielaty
PostWysłany: Sob Gru 18, 2010 5:12 pm Temat postu:
bizon napisał:
do tych silników tylko minerał, sporadycznie półsyntet. tam jest i tak mało szczelnie, minerały w wysokich temp. zachowują jeszcze jakąś gęstość zato syntetyk jest rzadki jak woda i leje się przez wszystko, bierze olej rozszczelnia simeringi itp. nie eksperymentujcie lepiej minerał lać zato częściej zmieniać i na pewno na dobre to motorkowi wyjdzie
Ale Shell Helix HX5 (dawniej Super) to jest właśnie olej mineralny, tylko troche rzadszy niż Lubro.
Otik napisał:
że co?!
Syntetyk i minerał mają podobną gęstość podczas pracy silnika. I syntetyk ma kilkakrotnie trudniejszy do rozerwania film olejowy w temperaturze roboczej niż olej mineralny!
Wiadomo że oleje Syntetyczne jak i Półsyntetyczne są lepszej jakości niż mineralne (dla porównania Wino francuskie, włoskie i rumuńskie - to samo ale co inne), ale jak już to było wspominane w tym wątku, dla silników nowych syntetyk, a dla starszej konstrukcji silników które zawsze jeździły na mineralnym lub z przebiegiem pow. 100 000 km lepiej lać mineralny.
.
bizon
PostWysłany: Nie Gru 19, 2010 12:07 am Temat postu:
że co?!
Syntetyk i minerał mają podobną gęstość podczas pracy silnika. I syntetyk ma kilkakrotnie trudniejszy do rozerwania film olejowy w temperaturze roboczej niż olej mineralny!
Czytając wszystko co jest na etykietach olejów można zajechać silnik na momencie bo każdy jest rewelacyjny. syntetyk nie jest olejem do takich silników i nikt mi nie powie że jest inaczej! pracuje w ASO i tam nawet nowoczesne silniki dci czy benzyny oryginalnie pracujące na pełnym synt. przy przebiego 150tyś przechodzą na półsynt. bo ciągną olej jak smok a wy chcecie pakować synt. czy pół. do silnika konstrukcji półwiecza wstecz? powodzenia! bawcie się w co chcecie ale na własne ryzyko. 15w40 i do przodu za 70zł 5l a półka. czy pełen synt. od 120-150zł w góre. bez sensu....
.
arnold
PostWysłany: Nie Gru 19, 2010 1:39 pm Temat postu:
Poczytajcie sobie w Naprawie i eksploatacji jakie oleje można lać do dużego fiata.
Masz silnik po remoncie to se można lać jaki olej chcesz. Książka podaje 10w30 jako najbardziej rzadki.
Dodane po 1 godzinach 34 minutach:
Srebrzysty napisał:
panowie, Fiat od jakiś 10 lat jeździ na Lubro 20W50, przebieg 84000. Czy zamiana na Shell Helix 15W40 nie spowoduje wypłynięcia uszczelki? Dodam że 2 miesiące po zakupie Fiata (lipiec 1985), miał już wymieniony kominek i korek wlewu, na gwarancji. Panewki nie hałasują, zawory też, Fiat nigdy nie ciągnął żadnej przyczepy ani nie woził z tyłu teściowych.
Luźno możesz zalać taki olej, ale gęstszy już jest lepiej zostawić, choć na taką zimę jak teraz 15w40 ciut lepszy jest. Smile
.
Otik
PostWysłany: Nie Gru 19, 2010 6:36 pm Temat postu:
Srebrzysty napisał:
panowie, Fiat od jakiś 10 lat jeździ na Lubro 20W50,
Współczuje dla twojego silnika,zimą to zabójstwo,niechciałbyś wiedzieć ile sekund pracuje ten silnik na sucho zanim zacznie wszystko smarować...
A później mówią że silnik po 100tysiącach do remontu Confused
.
Popielaty
PostWysłany: Nie Gru 19, 2010 9:37 pm Temat postu:
Otik napisał:
Srebrzysty napisał:
panowie, Fiat od jakiś 10 lat jeździ na Lubro 20W50,
Współczuje dla twojego silnika,zimą to zabójstwo,niechciałbyś wiedzieć ile sekund pracuje ten silnik na sucho zanim zacznie wszystko smarować...
A później mówią że silnik po 100tysiącach do remontu Confused
Hmmm, no to w takim wypadku pozostaje mi zamontować pompę oleju od T-34 Mr. Green
.
Otik
PostWysłany: Nie Gru 19, 2010 10:22 pm Temat postu:
Cytat:
Hmmm, no to w takim wypadku pozostaje mi zamontować pompę oleju od T-34 Mr. Green
W takim wypadku zostaje tylko zmienić olej na rzadszy np 10w40
.
fisher
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 12:12 pm Temat postu:
do was dalej nie dociera ze do silnikow po remoncie tylko podejdzie polsytetyk. a do calej reszty mineralny. syntetyk odpada wogole.
na tym powinien sie ten watek zakonczyc.
Kto chce moze sobie nalac kujawskiego do silnika nie liczac sie ze zdaniem osob ktore maja na ten temat pojecie.
.
Popielaty
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 4:27 pm Temat postu:
fisher napisał:
do was dalej nie dociera ze do silnikow po remoncie tylko podejdzie polsytetyk. a do calej reszty mineralny. syntetyk odpada wogole.
na tym powinien sie ten watek zakonczyc.
Kto chce moze sobie nalac kujawskiego do silnika nie liczac sie ze zdaniem osob ktore maja na ten temat pojecie.
Jeśli o mnie chodzi to ja zawsze będę lał mineralny, po remoncie czy przed, ponieważ kiedyś istniał tylko olej mineralny i pod te oleje były produkowane silniki, a te nasze Fiatowskie 1500 to już w ogóle...
.
bizon
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 7:53 pm Temat postu:
no i w końcu ktoś docenił produkowanie się na temat olejów. minerał i do przodu
.
Tailgunner
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 7:58 pm Temat postu:
a do DOHC co powiecie ?
.
Popielaty
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 8:41 pm Temat postu:
Tailgunner napisał:
a do DOHC co powiecie ?
Też mineralny! Very Happy Najlepiej Elfa Sporti SRI 15W40, albo Shella HX5. Smile
.
Otik
PostWysłany: Pon Gru 20, 2010 10:35 pm Temat postu:
A świstak siedzi i zawija, u mnie DOHC jeździ na Castrol Magnatec 5w40,drugi fiat 85rok też na takim oleju!
.
fisher
PostWysłany: Sro Gru 22, 2010 2:26 pm Temat postu:
Dohc czy ohv konstrukcja podobna.
Auta ktore maja takie przebiegi naprawde nie powinny jezdzic na niczym innym niz mineral.
To ze kupimy jakiegos motula za 200zl /5L poprawi tylkna nasze samopoczucie...a nie kondycje silnika.
Dyskusja zawija pentle. bo znow pojawiaja sie takie same pytania.
.
arnold
PostWysłany: Sro Gru 22, 2010 2:41 pm Temat postu:
Fisher, racja, przy dużych przebiegach tylko mineralne.
Tamto co mówiłem odnosiłem do silnika świeżo składanego.
.
Otik
PostWysłany: Sro Gru 22, 2010 5:45 pm Temat postu:
Zapraszam do lektury
http://docs.google.com/gview?embedded=t ... /oleje.pdf
.
Popielaty
PostWysłany: Sro Gru 22, 2010 6:11 pm Temat postu:
fisher napisał:
To ze kupimy jakiegos motula za 200zl /5L poprawi tylkna nasze samopoczucie...a nie kondycje silnika.
drogi fisherze wydanie 200 zł na olej nie poprawi raczej nikomu kondycji, bo za to miałbym komplet uszczelek drzwi do Fiata!!!( Very Happy )
Panowie no mineralny jest najlepszy i jest przeznaczony do takich silników bez dyskusyjnie a jeśli chodzi o Otika to to jego Fiat i nie będziemy go zmuszać do tego żeby lał mineralny. Za kilka/kilkanaście lat przekonamy się czy silniki Fiatów z mineralnym czy też z super mega lux syntetykiem będą miały pionowe rysy cylindrów, brak uszczelki głowicy, rozwalone zawory etc... Very Happy Pozdro!
.
fisher
PostWysłany: Czw Gru 23, 2010 3:39 pm Temat postu:
Podany link wdg mnie nie jest obiektywny. i nie jest poparty realnymi badaniami na roznych typach silnikow.
.
Sylvester
PostWysłany: Wto Cze 07, 2011 11:46 pm Temat postu:
mam pare pytan chce odswiezyc temat. pierwsze pytanie to jaki wg danych producenta powinien byc stosowyany olej do Fiata 125p. i pytanie dla ludzi w temacie, aby doradzili mi jakis olej mineralny, ktory nie zawiera dodatków myjących. wszystkie oleje wspolczesnie produkowane oprocz wiskozatorów zawieraja dodatki podwyzzajace plynnosc w niskich temperaturach, podwyzszaja trwalosc filmu olejowego, no dobra ale czy wszystkie zawieraja dodatki myjące do jasnej cholery? juz mam dosyc sluchania tych bzdur od sprzedawcow, kto posadzil tak "kompetentnych" ludzi na doradców, oni polecaja ludziom oleje do silnikow aha... chce zalac swoj silnik jakims pólsyntetykiem ale nie wiem jak jest wlasnie z dodatkami myjącymi w polsyntetykach... bo to g... prawda ze nie mozna lac do starego samochodu polsyntetyka, mozna ale taki ktory nie zawiera dodatkow myjacych. Nie wiem skad wzial sie ten mit. przeciez olejem mineralnym tez mozna rozszczelnic silnik i doprowadzic do zatarcia, szczegolnie ze teraz oleje mineralne maja opór "bajerów" w stylu wlasnie dodatkow myjacych...prosze o ustosunkowanie sie do powyzszych rozkmin,najlepiej jak ktos by sie znalazl po specjalizacji MPiS, z gory dzieki..
.
arnold
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 12:17 pm Temat postu:
Dokładnie, problem może też być po użyciu tych środków Liqui Moly do czyszczenia silników.
Z mineralnymi mam doświadczenie z VS Europa 15W40. Możecie się śmiać ze mnie ale ten olej ma wysoką jakość, widać już przy laniu i zachowuje ją w czasie. I do tego nie jest drogi. Chyba dodatków myjących nie ma bo nic nie jest napisane na nim Wink
Wydaje mi się że olej z jakimiś dodatkami myjącymi będzie miał to napisane, sam nie bardzo pod tym nie interesowałem się zbytnio.
.
Marcin125p
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 12:31 pm Temat postu:
Ja wlałem do Fiata Lotos Diesel 20w50, bo mu się kontrolka ciśnienia na wolnych obrotach paliła (teraz pali się tylko, gdy jest mu baardzo ciepło) Przejechałem jakieś 700 km i olej jest czysty, więc chyba nie ma dodatków myjących. Zresztą na opakowaniu było napisane, że to olej do silników o znacznym stopniu zużycia.
.
hammerek
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 1:24 pm Temat postu:
ja swojego fiatona zalałem 10w40 mobila ale co prawda silnik jest po remncie. jeszcze go nie odpaliłem ale myśle że nie będzie pił oleju tyle co paliwa. a zdodatkami to wszystko jest na opakowaniu tylko trzeba rozszyfrowac
.
Otik
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 4:41 pm Temat postu:
arnold napisał:
Dokładnie, problem może też być po użyciu tych środków Liqui Moly do czyszczenia silników.
Jaki problem może być?i co wam przeszkadzają te dodatki myjące?
.
arnold
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 4:58 pm Temat postu:
W nowym silniku, po remoncie, albo przynajmniej po rozebraniu nic. Ale w starym rzęchu po 100 tys. jest tyle asfaltu że Chińczyki zbudowaliby całą A2. Taki środek może ruszyć większy osad, i spowodować zatkanie któregoś mniejszego kanału olejowego. No ale czystym nic nie zaszkodzi oczywiście Smile
.
Sylvester
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 8:08 pm Temat postu:
wszystko o dodatkach jest ale osymbolowane a ja nie mam 2godzin w sklepie na szperanie po półkach i czytanie. a co jesli sa detergenty mejace w oleju? dokladnie co napisal Arnold, nie chodzi tu nawet o przebieg, ale wiek auta/silnika. jesli ktos sklada silnik na nowych uszczelkach wszystko jest git i moze spokojnie polsynth lac ale dla silnika w stanie ori jak u mnie, po wlaniu synth pozegnalbym sie z uszczelkami, niektore dodatki myjace poprostu je rozpuszcza. nie mowiac o wymywaniu ewentualnych osadow wystarczy ze kanalik do jednej panewki przytka i papa. to tak jak z czyszczeniem ukladu chlodzenia. masz aluminiowy blok, zalej sode albo odkamieniacz zobaczysz co sie bedzie dzialo. cheeeemiaa <img src=" border="0" />:P fu
.
Otik
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 9:44 pm Temat postu:
arnold napisał:
W nowym silniku, po remoncie, albo przynajmniej po rozebraniu nic. Ale w starym rzęchu po 100 tys. jest tyle asfaltu że Chińczyki zbudowaliby całą A2. Taki środek może ruszyć większy osad, i spowodować zatkanie któregoś mniejszego kanału olejowego. No ale czystym nic nie zaszkodzi oczywiście Smile
No myśle:)bo ja właśnie dziś lałem tą płukanke Liqui Moly akurat hehe żeby troche przeczyścił silnik po Castrolu,i zalałem też olej Liqui Moly SYNTHOIL HIGH TECH 5W-40.
A co do kanalików olejowych to się zgodze,ale przecież olej można zlać po 1000km,i tak z kilka razy i silnik by się oczyścił...
Dodane po 3 minutach:
Sylvester napisał:
po wlaniu synth pozegnalbym sie z uszczelkami, niektore dodatki myjace poprostu je rozpuszcza.
To trzeba wymienić uszczelki a nie dopasowywać olej do stanu uszczelek...i lać jak najlepsze oleje,takie jest moje zdanie Smile
.
Sylvester
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 10:32 pm Temat postu:
otóz kolego wcale nie bede sie klocil bo racje masz ale czy bardziej oplaca mi sie dluszej poszukac i miec portfel caly czy zabawic sie w wymiane wszystkich uszczelek i zaangazowania zaplecza i czasu? to pierwsza kwestia a druga to ta ze to nie jest sprawa ze zlejesz olej bedziesz zalewal kilka razy inny i bedzie git. tylko jak juz bedziesz w trakcie robienia kilometrow a osad bedzie CI zapychal dojscie smarowania do panewek to dojdze do ich przytarcia a skrajnie obrócenia i masz pozamiatane. owszem pozniej bys udroznil kanalik ale byloby po panewce.
a i jeszcz e jedno, co uwazasz za "i lac najlepsze oleje"? nie ma takiego pojecia. to czy olej jest najlepszy nie zalezy od jego reklamy albo ilosci "molekul ktore wow chronia Twoj silnik super drogi ale za to z kosmiczna technologia kup teraz", tylko od tego jakie ma parametry i jaki bedzie w stosunku do silnika. dla mojego silnika najlepszy jest aktualnie mineralny bez detergentow, o odpowiedniej skompromisowanej lepkosci, zeby silnik nie mial za ciezko ale zeby tez nie spalał go i mial najkorzystniejszy film w kazdych warunkach. a dla CIebie? jaki to jest ten "najlepszy"?
.
Otik
PostWysłany: Sro Cze 08, 2011 10:50 pm Temat postu:
Kwestia ''najlepszego''to oczywiście temat rzeka,ale dobry olej w wielkim skrócie to taki który zachowuje odpowiednią lepkość w niskich i wysokich temperaturach(czyli na pewno nie 15w40),ma wysoki TBN i taki który jest często zmieniany Very Happy
co do reklamy to też się zgodze bo dobry olej nie potrzebuje reklamy.
.
JaSTRZaB
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 6:43 pm Temat postu:
W warsztacie jak i w swoich autach stosuje mobil albo castrol
Pamiętajcie nigdy nie wlewać 10W jak było 15W !
Co do środków myjących np te dwie firmy które wymieniłem nie za bardzo sie kochają jedna drugiej robi trochę na złość i oleje tych firm na wzajem sie płuczą co przy silnikach z przebiegiem powyżej 150 tys może spowodować tragedie. Nie chodzi tu o wymianę uszczelek tylko bardziej o remont silnika.
.
Sylvester
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 10:55 pm Temat postu:
[quote="JaSTRZaB"]W warsztacie jak i w swoich autach stosuje mobil albo castrol
Pamiętajcie nigdy nie wlewać 10W jak było 15W !
quote]
a dlaczego? a 15W jak bylo 10W? wytłumacz dlaczego tak uwazasz jak mozesz
.
LoweAlpine
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 12:06 pm Temat postu:
Witam Szanowne Towarzystwo,
zbieram się do wymiany oleju we Fiaciku z silnikiem 1300 (74') i mam mały dylemat scratch Silnik - przebieg 129 tys w stanie bdb. Samochodzik praktycznie nie używany przez ostatnie 2 lata.
Poprzedni właściciel zalewał go orlenowskim 20W50 (http://tinyurl.com/6de7jtp), natomiast przebrnąłem przez temat i różne opinie w netcie i zastanawiam się nad następującymi opcjami:
- zostawić w sensie wymienić na ten sam orlenowski
- wymienić na jeden z poniższych:
* CASTROL CLASSIC XL 20W50 (http://tinyurl.com/6y8y6bg), nie przewijał się w temacie, ale może ktoś miał styczność ?
* ELF SPORTI SRI 15W40 (http://tinyurl.com/64e4om7)
Czy jest sens zmieniać olej na inny czy raczej pozostać przy tym co było.
PS. To mój pierwszy post, także Witam Wszystkich Laughing
LoweAlpine zapraszam do przywitania się w odpowiedni dziale !
.
Palec
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 4:28 pm Temat postu:
Witamy na forum Smile
Lepiej zajrzyj na forum ogólne -> zakładka "dla nowych, przywitaj się" bo Cię Admin ścignie Smile
Ogólnie co do oleju w starszych autach wydaje mi się że im gęstszy tym lepszy, więc jeśli zalejesz półsyntetyk lub mineralny to będzie dobrze a marka, no cóż z tego co wiem to nie ma jakiejś wielkiej różnicy pomiędzy producentami, bo teoretycznie do butelek leją to samo,ale w tym temacie niech się jeszcze wypowiedzą inni bo może się myle. Wymieniam olej w swoich autach zaledwie 10 lat.
Pozdrawiam
P.
.
arnold
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 6:54 pm Temat postu:
Jak już wcześniej lano taki żur jak 20W50 to chyba lepiej żeby tak pozostało, bo niby 50 lepiej zachowuje się wysokich temperaturach. A będziesz jeździł w zimę też?
Ten castrol ma oldschoolową butelkę i chyba nic więcej Mr. Yellow
.
LoweAlpine
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 9:28 pm Temat postu:
palec napisał:
Witamy na forum Smile
Lepiej zajrzyj na forum ogólne -> zakładka "dla nowych, przywitaj się" bo Cię Admin ścignie Smile
Temat ogarnięty Laughing Adminie nie bij !
Wracając do właściwego tematu. W zimę jeździł nie będę.
Także wygląda na to, że zostanę przy tym co jest. Chyba faktycznie nie ma sensu rzeźbić w tym temacie, skoro działa scratch
Fakt, faktem, że Castrol butelkę ma elegancką Ekhm... i to pewnie tylko tyle Laughing
.
arnold
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 9:56 pm Temat postu:
Widziałem tylko castrola magnetec 15W40 to nie wyglądał lepiej jak lotos z beczki czy Selectol Special Razz A oba śmierdzą jak hipol.
.
Wujo
PostWysłany: Sob Lip 02, 2011 10:20 pm Temat postu:
a ja dumam co mam nalac ;p
przebieg 22 000 , teraz mam nalany zajebisty 15w 40 specjal selektol ;O
jak mu dam 10w 40 to chyba nic sie nie stanie nie? mysle o elfie 10w 40 Rolling Eyes
.
Otik
PostWysłany: Wto Lip 05, 2011 9:43 pm Temat postu:
wylej jak najszybciej ten syf i przy takim przebiegu zalej 5w40,ale na początek może być 10w40 a później 5w40 zalej bo nie wiadomo ile jest syfu w silniku Na pewno nie pożałujesz:)
.
Popielaty
PostWysłany: Wto Lip 05, 2011 10:46 pm Temat postu:
Wujo ja bym go zalał Shellem Helixem HX5 15W40, sama marka mówi za siebie, a cena nie jest kosmiczna.
.
Pszemo
PostWysłany: Sro Lip 06, 2011 5:58 pm Temat postu:
Czas na wypowiedź w tym jakże trudnym temacie.
Na wstępie zaznaczam, nie chcę by uznano mnie za kogoś kto wszystkie rozumy pozjadał itp. Po prostu już 10 rok mija jak na co dzień zajmuję się sprzedażą środków smarnych dla motoryzacji, przemysłu itd.
Jak dobrze wiemy za czasów produkcji naszych ukochanych pojazdów zalecanymi lepkościami olejów silnikowych były: 10w30, 20w40, a przekładnie gl-5 90w.
Czas mija, technologia się rozwija, dzisiejsze silniki i oleje mało kiedy przypominają te z przed lat. Nie będę wypowiadał się co dziś leje się do nowych silników bo to nie to forum.
Odniosę się do doświadczeń własnych i moich klientów (historycznie - w roku 1996 zalałem silnik 1300 po remoncie olejem lotos 5w40, śmigał bez żadnych ubytków i innych nieprzyjaznych doświadczeń około 50kkm, wymiany co 10kkm, po czym został sprzedany).
Ale na dzisiaj, wszystko zależy od stanu technicznego silnika który zalewamy, pozwolę sobie na wymienienie dostępnych lepkości i optymalne zastosowanie:
Oleje silnikowe:
20w50 -mineralny- silniki skatowane, wymagające remontu, kopcące i biorące olej.
15w40 -mineralny/półsyntetyczny- silniki wypracowane, zmęczone, lekko biorące olej
10w40 -mineralny/półsyntetyczny to powinien być standardowy olej używany w normalnym silniku
5w40 -syntetyczny- nie polecam, ale do silnika po remoncie można go wlać, znam takie przypadki nawet z współczesności
10w60 -syntetyczny- w sumie do każdego silnika, od naprawdę wyeksploatowanego do świeżo wyremontowanego.
Skrzynie biegów - tutaj przebieg nie ma większego znaczenia:
80w90 GL-4 - mineralny-
75w90 GL-4/5 - syntetyczny/półsyntetyczny-
Mosty - j.w.:
80w90 GL-5 - mineralny -
75w90 GL-5 - syntetyczny/półsyntetyczny -
75w140 GL-5 - syntetyczny -
W przypadku przekładniówki spokojnie możemy zalewać syntetyki ponieważ nasze skrzynie i mosty nie są jakoś strasznie obciążone, wyjące mosty to raczej problem nie wymieniania oleju lub zalewania niewłaściwego, tutaj doskonałym rozwiązaniem jest syntetyk 75w140, jego niska lepkość zimowa powoduje że na zimno spokojnie wszystko pracuje, za to po rozgrzaniu olej "gęstnieje" co powoduje doszczelnienie i wyciszenie przekładni.
Mój fiat po zakupie zalany został:
sinik - CASTROL EDGE SPORT 10W60
skrzynia biegów - CASTROL TAF-X 75W90
most - CASTROL SAF-XJ 75W140
Zauważalne efekty:
silnik, 800km oleju nie bierze, chodzi ciszej niż przed wymianą
skrzynia biegów, cichsza praca, lekkie precyzyjne przełączanie biegów, brak pocenia, ubytków
most, cichsza praca.
Może komuś zaszczepię wiarę w dobre rzeczy i że do starego auta można stosować nowoczesne produkty smarownicze.