Palec napisał(a):To prawda,gdybyśmy stosowali to cale nowoczesne slownictwo gdzie np. cześc to cze bo się nie chce komuś napisać "ść" albo "nara" bo nie wszyscy wiedzą i pamiętają jak się pisze na razie (razem czy osobno) to latwiej byłoby Nas zrozumieć
No ale to tylko luźne przyklady i nie musimy się nad nimi mocno zastanawiać,ale ja na przyklad lubię język polski, doceniam to że jest piękny i staram się nie robić z mojego ojczystego języka szmaty.
Poza tym tak w temacie, nigdy nie byłem w gimnazjum i raczej już nie będę ale wiem że gimnazjaliści też się dzielą na tych normalnych i nienormalnych jednakże ta druga grupa przeważa w statystykach.
Są to takie cielaki które niepotrafia być kreatywne.
Ale to na prawdę nie jest ich wina, wina leży po stronie systemu szkolnictwa no i po stronie zarządzania Naszym krajem.
Bo żeby statystyczny Kowalski miał na bulkę i na kilka bułek dla całej rodziny to musi pracować, ale nie pracować jak bialy Polak tylko jak ten drugi.
Wiąże się z tym komplikacja w wychowaniu dzieci i zapewnieniu im normalnej rodziny.
Często jest tak że ojciec z matką pracują do późnych godzin po południowych i wracając do domu już im się nie chce dokladnie wypytywać co tam u smyka w szkole itd... a to niestety błąd.
No ale czlowiek nie jest maszyną i też może być wykończony po ciężkim dniu pracy.
Czyli podsumowując :
1. Dzieci w szkole są uczone od małego na roboty do wykonywania poszczegolnych zadań.
2. Rodzice muszą na wszystko pracować i nie mają dla nich czasu.
Według mnie to są dwa powody przez które Nasze spoleczeństwo się uwstecznia,
Poza tym Popiołek ma rację z tym U w podpisie, brakuje go tam już bardzo dlugo i zastanawiam się nad tym jakim trzeba być nierozgarniętym żeby tego nie sprawdzić przed zatwierdzeniem zmian w profilu
Macfly nie bierz tego do siebie tylko zastanow się nad wypowiedziami kolegów i postaraj się wyciągnąć wnioski.
Wiesz Pawle jak skłonić człowieka do refleksji. Takie mamy czasy. Człowiek haruje by przynieść więcej pieniędzy do domu ( marne 100 czy 200 zł więcej )a to się później odbija na rodzinie. Brak zasad moralnych, problem z ustaleniem priorytetów życiowych, chamstwo, wulgarność, agresja i do tego włączenie destrukcyjnych nałogów w okresie wczesnego dojrzewania. Ile dzieciaków zamiast uczyć się w szkole wagaruje. Stoją na większych skrzyżowaniach i szukają jeleni by zarobić kilka złotówek na fajki czy piwo rozmazując szyby jakimś podłym płynem. Porażka i patologia. 
