Danek napisał(a):...Po prostu Fiacior jest najlllepszy !!!
Nieprawda. Nie jest najlepszy. Rdzewieje, psuje się, dużo pali, nie jest ani najwygodniejszy, ani najszybszy. Ma dużo wad. I jedną zaletę. Jest po prostu
NAJFAJNIEJSZYM samochodem jakim kiedykolwiek jeździłem, a było ich trochę
Lampart napisał(a):w 1995 r mieliśmy nowe Caro i dałbym sie za nie pociąc pięknie auto w spoilerach oricari kolor niebieski metalik.
Ale Ty, tak jak większość z nas jesteś świrem, wiec się nie liczy

bing17 napisał(a):Aczkolwiek wracając do Matiza i Lanosa, z całą sympatią jaką darzę te samochody, jednym z moich większych koszmarów jest wizja zlotu klasyków z Matizami pierwszej serii, Lanosami w Klasyku, czy Passacie B5 bez czipa zamiast kapiących chromem teraźniejszych oldtimerów

Ostatnio kolega kupił za jakieś śmieszne pieniądze idealnego Forda Scorpio '88 od I właściciela, z przebiegiem 120kkm. Cóż za zajebiste auto! A parę lat temu scorupa była jednym z najniżej cenionych zachodnich fur.
Ile razy słyszałem że Ascona C nigdy nie będzie klasykiem, a dziś widziałem jedna, z końca produkcji i odwróciła mi głowę. Podobnie może być za kilka lat z Matizami i Lanosami, czy innymi aktualnie niewiele wartymi samochodami. Moim zdaniem każde zadbane wiekowe auto ma szansę na uwielbienie w swoim czasie. Co prawda, dużo trudniej będzie to uwielbienie osiągnąć popularnym samochodom z czasów obecnych, gdyż traktowane są przez większość użytkowników jak sprzęt AGD, ale kilku świrów na pewno się znajdzie, którzy za 30 lat założą klub miłośników np. Skody Citigo, czy Mercedesa A-klasse. I chwała im za to!
