Fso 1500 1988 L54- Ćmaga

[Popielaty]

No dla mnie plusem są takie szyby pod tym względem, że tyle światła nie wpada do środka, a zwłaszcza w sezonie letnim gdzie można jaja smażyć na tej skórze z plastikowej świni.

[Ćmaga]

Trochę się pozmieniało przez ostatni czas. Silnik musiałem wyjąć, ponieważ miał problemy z ciśnieniem oleju. Wymieniłem pompę na nową, niby się poprawiło, kontrolka gaśnie od razu ale na mocno rozgrzanym silniku na wolnych obrotach coś stuka, panewki sprawdzałem i wszystkie są w porządku także nie wiem co to może być. Po za tym Fiat otrzymał nowy tłumik środkowy, końcowy odświeżyłem srebrzanką, wlałem świeży olej do silnika, dociągnąłem głowicę, zmieniłem na nowe kondensator, przerywacz, wałek aparatu i śrubkę do regulacji składu mieszanki. W końcu silnik nie przerywa, pracuje równo tak jak powinien.

[OTRO]

Widzę że ostro działasz ja się jednym słowem odpierdzielam .

[brendix]

Cholera ładne L-54 tu masz nie ma co
Strzel zdjęcie komory silnika po czyszczeniu jeśli możesz to bedę widział jak u mnie powinien wyglądać
Trzeba mieć przed sobą konkretny cel wtedy łatwiej idzie

Pozdrawiam
BŚ

[Popielaty]

I jak z tą pompą oleju? Co z nią było nie tak?

[Ćmaga]

Niestety nic. Wprawdzie stara miała już wyrobioną tulejkę ale nic się nie poprawiło, dalej coś stuka na gorącym silniku, został mi już do przejrzenia rozrząd. Szczerze mówiąc nie jestem zadowolony z tego remontu, będę silnik jeszcze raz rozbierał, bo przez te cholerne tłoki nie da się go wyregulować. Cały czas strzela w gaźnik jak jest zimny a jak rozgrzany to się przydławia. Co prawda ostatnio zmieniłem główną dyszę na 125, niby było lepiej ale spalanie wzrosło do prawie 15l na 100.

[Ćmaga]

W końcu jest, co prawda kilka miesięcy później niż planowałem ale jest:

[krol1313]

HMMM nie jestem przeciwnikiem gazu ani zwolennikiem ale za ten czyn jakoś nie pochwalę Cię.
Gaz w 125p kojarzy mi się z latami 90 i ostrym ujeżdżaniem ( tłuczeniem z punku A do B).

powiedz lepiej czy problemy z silnikiem się skończyły?:)

[Ćmaga]

Też bym wolał nie zakładać ale Fiatem robię 50km dziennie i wolę tankować po 2,48 za 1 litr niż po 5zł. Problemy z silnikiem są, na gazie jest mułowaty ale nie szarpie, nie strzela i płynnie wkręca się na obroty ale powiedzieli mi, że mogą być problemy przez pierwsze kilkaset km, mam zrobić 1000km i pojechać na ostateczną regulację. Na benzynie jeździ w miarę dobrze, dysza 125 na I przelocie, ostatnio na pełnym zbiorniku zrobiłem 410km po mieście więc spalanie też złe już nie jest. Na zimnym co prawda strzela albo się dusi ale jak się rozgrzeje to nie ma tych objawów. Niestety stuka cały czas, mi się wydaję, że to wałek rozrządu w przedniej panewce ma luz i tłucze.

[Michu_125p]

Gaz do kanta, który jest używany na codzień - jak najbardziej