Polski FIAT 125p '78

[Marcin125p]

Czujnik

[jacekes]

Taki z większą tolerancją?
Można było odpiąć kabelek.

[Marcin125p]

Nowy Według jego wskazań ciśnienie oleju przy rozgrzanym silniku na wolnych obrotach jest nikczemne (kontrolka mruga), ale w każdym innym przypadku jest suuuuper

[OTRO]

Nowy Według jego wskazań ciśnienie oleju przy rozgrzanym silniku na wolnych obrotach jest nikczemne (kontrolka mruga), ale w każdym innym przypadku jest suuuuper

Przy nowych czujnikach zalecam co jakiś czas sprawdzić , czy nie cieknie

[Marcin125p]

Drive it day Przy okazji wizyta na otwarciu sezonu Trójmiasto Klasycznie

[Marcin125p]

Jest piątek, 15 kwietnia 2016r. godz. 6:45. Jedząc śniadanie układam sobie plan dnia i weekendu. Wychodzi mi że sobotę i niedzielę mam wolną, bo cały tydzień ciężko pracowałem by tak było. Dziś zostało mi pojechać po towar, czyli po 14:00 koniec pracy. Po drodze do hurtowni jest sklep z częściami. Wszystko się pięknie układa! Kupię graty by zrobić przegląd po zimie (świece, palec, kopułka itd, itp) bo coś przerywał ostatnio, powymieniam i jeszcze będę miał czas na próbną przejażdżkę zanim trzeba będzie dzieci z przedszkola odebrać. Hurrrra! JADĘ NA ZLOT!!!
Jest piątek, 15 kwietnia 2016r. godzina 15:45. Stoję od 45 minut na poboczu, 10 km od domu. Wyjechałem na próbę po wymianie kilku gratów w zapłonie i czyszczeniu gaźnika. Niestety, palec rozdzielacza urwał się i roz...lił aparat. Z początku pomyślałem sobie "pikiuś, w bagażniku mam kompletny działający, przełożę i za 15 minut jadę dalej". Ale nie. Trzy razy wkładałem aparat, analizując gdzie popełniłem błąd, ale auto nie odpala. Wszystko niby ok. Nowy aparat włożony w takiej samej pozycji jak stary i nie działa. To jeszcze raz. Tłok 1 cyl. u góry, znaki na kole OK, palec w kierunku 1 cyl. i nic. No dobra, jeszcze pół obrotu wałem, by znów tłok był u góry. Nic. O 16:30 muszę odebrać dzieci. Dzwonię do teścia - nie ma go. Po lawetę - nie ma czasu. Po taksówkę - wszyscy zajęci. Do sąsiada - odpala maszynę i przyjeżdża. Pierwszy raz w historii jadę Fiatem na sznurku. Rzal i bul. Nie jadę na zlot...

W połowie maja przechodzi mi złość na to pudło. No dobra, znajduję ciut czasu by pogrzebać Dopytuję na forum jak ten cholerny aparat włożyć, bo próbuję z dwoma i nic. Żarówka, która miała się zapalać w momencie rozwarcia styków przerywacza świeci cały czas. Wszystko sprawdzone i nic. Tak do 4 czerwca, gdzie przy wizycie u kolegi opowiedziałem o moich przebojach, a on rzucił - wyczyść styki, przejścia nie ma (dzięki Andrzej )
No i zagadał. Koślawo, kulawo, ale gada

Jest niedziela, 12 czerwca 2016 godz. 9:40. Zjadłem śniadanie, podczas którego myślałem którym autem pojechać do roboty. Meriva - nie, codziennie jeżdżę. Master - nie, wczoraj byłem. Combo - nie, bo może Hania będzie chciała małolactwo gdzieś wywieść. Fiat! No ale nie do końca poskładany i byle jak chodzi. Mam 30 min. Przełożyłem aparat o 180*, poskładałem, nagrzałem, ustawiłem na słuch zapłon, wyjechałem o 9:59 . DZIAŁA!!!
No i pojechałem do pracy Fiatem. Zamiast 22 km w 25 min przejechałem 74 km w 55 min. Stęskniłem się

[jacekes]

Brawo Jasiu!

[narkee]

I nawet się minęliśmy

[Marcin125p]

Sześcioletni remont silnika dobiegł końca. Za chwilkę jadę po odbiór Zostanie kilka drobiazgów do poprawienia i będzie (prawie)ideał
https://youtu.be/toahjCUWM0M

[OLO]

I na obwodnicę!