125p '88 "Majonez"

[dominiq]

Piękna!

[Mlody_ndm]

Każdy Fiat i tak wygląda jak "źle zrobiony po pijaku"

To z tego wynika, że nie można niczego w nim poprawiać? Czym bardziej źle zrobiony Fiat, to będzie bardziej ori i do tego trzeba zmierzać?
A po co Ci twoje piękne kołpaki w twoim aucie, skoro są jeszcze piękniejsze od tej dwururki?
Może je zmatuj czymś, aby lepiej pasowały do Fiata.

Piękne to te kołpaki są tylko na zdjęciach
Najlepsze że zaczynam mieć grzybową mentalność, bo dostałem ponad rok temu od Ziba komplet kołpaków w idealnym stanie, nigdy nie zakładanych, ślicznych itd... i żal mi je założyć bo się zniszczą

Poprawiać można, ale jakoś tak jak widzę Fiata z otwartą maską a tam wszystko takie piękne, idealne, świecące, błyszczące... jakoś takie to to nie Fiatowe... ale może to kwestia mojego zboczenia na punkcie zgodności ze specyfikacją fabryczną i zgodności z epoką. Ale żeby nie było, są różne style, różne pomysły, jakby wszyscy robili tak samo to było nudno Tak jak kiedyś na forum Golfa jak na topie był Mk.II ja miałem Jettę Mk.II i rzygać mi się chciało jak wszyscy robili na jedno kopyto - "Na glebę go i felunia"
Efekt był taki że przeglądając wątki o samochodach jakieś 60% zaczynało wyglądać tak samo, a wszyscy robili modyfikacje żeby ich auto się wyróżniało

[Ćmaga]

Efekt był taki że przeglądając wątki o samochodach jakieś 60% zaczynało wyglądać tak samo, a wszyscy robili modyfikacje żeby ich auto się wyróżniało

Ja odnoszę takie wrażenie patrząc na te wszystkie Duże Fiaty na allegro itp.

[dominiq]

Poprawiać można, ale jakoś tak jak widzę Fiata z otwartą maską a tam wszystko takie piękne, idealne, świecące, błyszczące... jakoś takie to to nie Fiatowe...

Nie widzę w tym nic złego To tylko śrubki i nakrętki. Lepiej zardzewiałe zakładać? Ludzie mają większe rzeźby

[Mlody_ndm]

Zardzewiałe to nie, ale jak się założy nowe to one jakiś taki inny ształt i proporcje mają.
Nie wspominając o tym że obecnie kupić dobre śruby i nakrętki to nie jest takie proste. Większość tego co jest na rynku to jakieś plastelinowe szybko korodujące gówno...

[overdriver]

Zardzewiałe to nie, ale jak się założy nowe, to one jakiś taki inny kształt i proporcje mają....

Nakrętki i śruby, które "chodzą" w DIN, zamienione na nowe też w DIN, mają inny kształt i proporcje???
A nawet jakby były inne i miały inny kształt, to w czym to przeszkadza? Co się takiego stanie?

Nie wspominając o tym, że obecnie kupić dobre śruby i nakrętki, to nie jest takie proste.

Bez przesady. Dzisiaj te czasy już dawno minęły na szczęście. Masz kase - kupisz wszystko.

Większość tego, co jest na rynku to jakieś plastelinowe, szybko korodujące gówno...

Mlody_ndm, nie mów, że kupujesz śruby w "lerłamenmnę", "sraktikerze" czy w "tesco", bo nie uwieże w takie jaja.
Chyba jaja robisz, a przecież masz jakieś doświadczenie w tym temacie nie od dziś.
Śruby i nakrętki, co chodzą w normie, a my podobno jesteśmy w EU, można normalnie kupić w odpowiednich klasach, za odpowiednią cenę.
Natomiast te śruby i nakrętki, które nie są znormalizowane i dawno wypadły z obiegu, trzeba normalnie dorobić i już.
A jak trzeba dorabiać takie nietypowe, to warto zastanowić się nad materiałem, bo różnice w cenach materiału przy tak niewielkich ilościach są znikome.

[Mlody_ndm]

Zardzewiałe to nie, ale jak się założy nowe, to one jakiś taki inny kształt i proporcje mają....

Nakrętki i śruby, które "chodzą" w DIN, zamienione na nowe też w DIN, mają inny kształt i proporcje???
A nawet jakby były inne i miały inny kształt, to w czym to przeszkadza? Co się takiego stanie?

No nic się nie stanie, tyle że wygląda to inaczej.

Nie wspominając o tym, że obecnie kupić dobre śruby i nakrętki, to nie jest takie proste.

Bez przesady. Dzisiaj te czasy już dawno minęły na szczęście. Masz kase - kupisz wszystko.

Większość tego, co jest na rynku to jakieś plastelinowe, szybko korodujące gówno...

Mlody_ndm, nie mów, że kupujesz śruby w "lerłamenmnę", "sraktikerze" czy w "tesco", bo nie uwieże w takie jaja.
Chyba jaja robisz, a przecież masz jakieś doświadczenie w tym temacie nie od dziś.
Śruby i nakrętki, co chodzą w normie, a my podobno jesteśmy w EU, można normalnie kupić w odpowiednich klasach, za odpowiednią cenę.
Natomiast te śruby i nakrętki, które nie są znormalizowane i dawno wypadły z obiegu, trzeba normalnie dorobić i już.
A jak trzeba dorabiać takie nietypowe, to warto zastanowić się nad materiałem, bo różnice w cenach materiału przy tak niewielkich ilościach są znikome.

To że w marketach sprzedają badziewie to wiadomo. Tyle że np. u mnie w okolicy jest jeden sklep gdzie mają lepsze śruby. I jest to jedyny taki sklep w promieniu 30km!
I tu miałem na myśli problem. Bo czasem jak potrzebujesz dosłownie trzy śrubki to tak trochę lipa grzać po nie taki kawał.

[OTRO]

Ja wole stare śruby pomalować na czarno i poskręcać niż kupować jakieś badziewie .Najlepsza opcją przy grubszych remontach to oddać stare śruby do ocynkowania.

[klysek1]

Ocynk śrub kosztuje grosze, więc tej usługi nie musimy rezerwować dla "grubszych" remontów. U mnie w galwanizerii liczą za to chyba 1,5 zł/kg.

[overdriver]

Ja wole stare śruby pomalować na czarno i poskręcać niż kupować jakieś badziewie. Najlepsza opcją przy grubszych remontach to oddać stare śruby do ocynkowania.

OTRO maluj, ale ta opcja wchodzi w grę, jeśli te śruby nie są skorodowane i zjedzone przez czas. Trudno cynkować coś, czego nie ma, np. "zjedzony" gwint. Tu Ci ocynk nie pomoże. Po co cynkować "zjedzone" śruby znormalizowane, jak można kupić takie same nowe, też ocynkowane lub pasywowane, tak jak pisałem wcześniej w dowolnej klasie wytrzymałościowej, a nawet lepszej. A w ogóle, to po co cynkować standardowe nakrętki i śruby, jak można kupić takie same identyczne nierdzewne? Możesz to wytłumaczyć?

Ocynk śrub kosztuje grosze, więc tej usługi nie musimy rezerwować dla "grubszych" remontów. U mnie w galwanizerii liczą za to chyba 1,5 zł/kg.

Jaki to jest rodzaj ocynku i czy mają wirówki ? Jaki jest max wsad/cykl? Jakie jest odtłuszczanie i trawienie w tej cenie czyli 1,5zł/kg? Cena z vat?