Czerwono czarny "kredens" Fiat albo już nie Fiat
Napisane: 17 sty 2013, o 20:35Kilka danych o moim "kredensie"
Fiat FSO 1500 z roku 90 . Jestem drugim właścicielem .
Kolor czerwono czarny , lakierowany cztery lata temu , wymienione progi reszta nadwozia bez śladów korozji .
Benzyna + LPG zbiornik 60 l parownik BRC
Flatnerki w przednich drzwiach + światełka obrysówki . Podłokietniki stary typ + nowe boczki drzwi .
Elektryczne szyby w przednich drzwiach .
Lusterka sferyczne regulowane od środka .Wewnętrzne lusterko baaardzo szerokie tzw. taksówkarskie .
Chromowane rygle drzwi
Czarna podsufitka . Czarna folia na szybach .Czarna nakładka na podsufitkę nad przednią szybą (takie coś jak w Ladach)
Siedzenia "pluszaki" w stanie idealnym . Zagłówki czarne szerokie pochylane .
Szeroka popielniczka ,stary typ .
Ręczny gaz .
Podświetlone na biało od spodu piktogramy przełączników klawiszowych .
Regulowana kolumna kierownicy ( tak jak w poldzie)
Kierownica sportowa z metalowym srebrnym środkiem .
Silnik seria Polonez ,lekko "dłubnięty" .
Gaźnik Lada 1500 mod. 2103
Pompa paliwa , kombinacja Lada-Fiat z dźwigienką ręcznego pompowania .
Lampy przednie 4 X Hella na żarówkach H1 z płaskimi szkłami (średnica taka sama jak zelmot)
Lampy tył , podobne jak 2103 ale produkcji polskiej ( mam 3 komplety oryginałow od MR jak coś zawsze mogę zmienić )
Sześć głośników w drzwiach . Po jednym szeroko pasmowym w każde drzwi + dwa wysoko tonowe (wydłubane z Jaguara) w przednich drzwiach , wstawione w dziury po korbkach .
Radio jakieś czarne mocno stare ,analogowe z cyfrową syntezą ale ma dobrą końcówkę mocy z wyjściem na cztery głośniki . Wygląda niepozornie i bardzo dobrze bo nikt nie ukradnie .
Dwa komplety stalowych kół . 14 na lato i 13 seryjne na zimówkach .
No i to by było z grubsza na tyle , bo mógłbym jaszcze opisywać czym się mój "kredens" różni od serii .
Jeżdżę nim na co dzień , lato i zima również w długie trasy i nie mam zamiaru tego zmieniać .
Może któregoś pięknego pięknego dnia zamieszczę fotki kanciaka .
Gdy kila lat temu go kupiłem miałem nim pojeździć rok , dwa i zezłomować ale tak się polubiliśmy że zostanie se mną na długo
Fiat FSO 1500 z roku 90 . Jestem drugim właścicielem .
Kolor czerwono czarny , lakierowany cztery lata temu , wymienione progi reszta nadwozia bez śladów korozji .
Benzyna + LPG zbiornik 60 l parownik BRC
Flatnerki w przednich drzwiach + światełka obrysówki . Podłokietniki stary typ + nowe boczki drzwi .
Elektryczne szyby w przednich drzwiach .
Lusterka sferyczne regulowane od środka .Wewnętrzne lusterko baaardzo szerokie tzw. taksówkarskie .
Chromowane rygle drzwi
Czarna podsufitka . Czarna folia na szybach .Czarna nakładka na podsufitkę nad przednią szybą (takie coś jak w Ladach)
Siedzenia "pluszaki" w stanie idealnym . Zagłówki czarne szerokie pochylane .
Szeroka popielniczka ,stary typ .
Ręczny gaz .
Podświetlone na biało od spodu piktogramy przełączników klawiszowych .
Regulowana kolumna kierownicy ( tak jak w poldzie)
Kierownica sportowa z metalowym srebrnym środkiem .
Silnik seria Polonez ,lekko "dłubnięty" .
Gaźnik Lada 1500 mod. 2103
Pompa paliwa , kombinacja Lada-Fiat z dźwigienką ręcznego pompowania .
Lampy przednie 4 X Hella na żarówkach H1 z płaskimi szkłami (średnica taka sama jak zelmot)
Lampy tył , podobne jak 2103 ale produkcji polskiej ( mam 3 komplety oryginałow od MR jak coś zawsze mogę zmienić )
Sześć głośników w drzwiach . Po jednym szeroko pasmowym w każde drzwi + dwa wysoko tonowe (wydłubane z Jaguara) w przednich drzwiach , wstawione w dziury po korbkach .
Radio jakieś czarne mocno stare ,analogowe z cyfrową syntezą ale ma dobrą końcówkę mocy z wyjściem na cztery głośniki . Wygląda niepozornie i bardzo dobrze bo nikt nie ukradnie .
Dwa komplety stalowych kół . 14 na lato i 13 seryjne na zimówkach .
No i to by było z grubsza na tyle , bo mógłbym jaszcze opisywać czym się mój "kredens" różni od serii .
Jeżdżę nim na co dzień , lato i zima również w długie trasy i nie mam zamiaru tego zmieniać .
Może któregoś pięknego pięknego dnia zamieszczę fotki kanciaka .
Gdy kila lat temu go kupiłem miałem nim pojeździć rok , dwa i zezłomować ale tak się polubiliśmy że zostanie se mną na długo
