Chciałbym przedstawić Wam moją kolejną perełkę z FSO.
W miarę postępowania "choroby" zwanej pasją do FSO zacząłem kręcić się w temacie Polonezów. I tak w lutym tego roku stałem się posiadaczem Atu+ z 1998 roku z 1.6 GSI pod maską. Pierwszy właściciel nie jeździł nim zbyt wiele, a od 2006 roku Polonez stał w garażu na warszawskim Targówku.
Po zakupie wymieniłem wszystkie płyny, paski i inne eksploatacyjne rzeczy. Na dzień dzisiejszy pozostało zrobić kilka drobnostek przy silniku, poprawić estetykę. W najbliższym czasie zagoszczą oryginalne 13" Tip-Topy. Poza tym plan zakłada utrzymanie go w jak najlepszej kondycji, bez zbędnych udziwnień.
Nie ma co tu więcej pisać. Poza stanem i przebiegiem to w sumie nic specjalnego. Auto po prostu cieszy oko i daje przyjemność z jazdy.
Kilka fotek:
Aktualny stan licznika to nieco ponad 24 tysiące kilomatrów:
Do zobaczenia na zlotach
