Nie odpala po czyszczeniu gaźnika

[WilkQ]

Witam wszystkich, co prawda nie posiadam Fiata ale Polonez 1500 z roku jest chyba dość podobny
A więc auto to Polonez 1500 rok '88 , silnik 1500AB, gaźnik 34S2C12 .
Auto stoi i jest powoli remontowane, do czasu remontu (około rok temu) odpalało bez problemów ale te czasy się skończyły. Rozebrany został cały osprzęt od silnika,(blok nie ruszany), nowe świece, nowe przewody zapłonowe wszystkie uszczelki i podciśnienia nowe. Ale do sedna, po rozebraniu gaźnika wyczyszczeniu, wymianie membrany zaworu ZHS i złożeniu w odwrotnej kolejności (wszystkie śruby regulacyjne skręcone jak wcześniej) auto nie odpala.
A konkretniej odpala tylko w sytuacji gdy delikatnie i rytmicznie dodaję gazu, wtedy odpala i chodzi "dość" równo, gdy przestanę gaśnie. Dodam że usunąłem mechaniczną pompę paliwa i zastąpiłem ją elektryczną (silnik odpalał już wcześniej na takiej modyfikacji). Zapłon ustawiony na środkowy znak lampą stroboskopową. Zakładam że coś źle złożyłem ale brakuje mi już pomysłu co.
Z góry dziękuję za udzieloną pomoc.

[Miran]

Pompujesz benzynę nogą, więc jest w komorze pływaka. Pływak dobrze ustawiony? Może wkręt obrotów jałowych za bardzo wkręcony? Włączenie ssania coś zmienia? Gdy trzymasz wciśnięty gaz np. do połowy to też gaśnie?

Gdy się zapcha jakaś konkretna dysza to zwykle jest dziura w pracy silnika w konkretnym zakresie obrotów. Jeżeli kompletnie nic nie działa to pewnie zły poziom w komorze pływakowej, Pompka przyśpieszacza bierze paliwo z samego dna.

A, Polonez ma jeszcze zawór odcinający paliwo po wyłączeniu stacyjki. Podłączyłeś go? Jest zasilanie? Bezpiecznik na przewodzie lubi się rozlecieć. Po przekręceniu kluczyka powinno być słychać cykanie tego elementu.

EDIT:
Co do pompy elektrycznej. Masz jakiś powrót paliwa, czy pompuje ile wlezie jednym przewodem? Zaworek w gaźniku nie jest przewidzimy na duże ciśnienie i może nie trzymać.

[WilkQ]

Pływak był ustawiony wg książki. Wkrętem obrotów już kombinowałem w każdą stronę (zostawiłem wkręcony na max. I wykrecony 3x 360 stopni). Gdy przytrzymam go wciśniętego też gaśnie. zawór sprawdziłem na krótko, cyka. Miernikiem sprawdziłem przewód, dochodzi napięcie. Tak tak oczywiście jest powrót do zbiornika.

[arnold]

Jeśli przyspieszacz pompuje paliwo to znaczy, że jest w komorze. Rozbierz i wyczyść wszystko jeszcze raz, oraz sprawdź czy nie masz nieszczelności pomiędzy gaźnikiem, a kolektorem.

[WilkQ]

Gaźnik zdjęty, rozebrany do zera i chyba udało się zlokalizować usterkę. Nie wiem jak to fachowo nazwać ale dźwigienka od ssania ma po wewnętrznej stronie "cypelek" który rusza "tłoczkiem" , musiałem ten cypelek uszkodzić podczas montażu bowiem leżał sobie urwany w środku

[arnold]

To dźwignia pasuje z każdego gaźnika gdzie jest razem z mocowaniem pancerza linki.

[WilkQ]

Element wymieniony, odpala od strzała pracuje równo problem rozwiązany