Tak w skrócie wyglądają obecnie realia robienia żółtych tablic.
Choć i tak nic nie przebije zardzewiałego w124 w kombi z LPG którego widziałem na początku roku oczywiście w Warszawie.
Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Posty: 29
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
11xItalia | 3xBusso | 6xLampredi
-
Seraf - Forumowicz
- Posty: 850
- Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 20:10
- Lokalizacja: Płock
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Jak ludzie reagują na 125p w Holandii?
Zamierzasz go przywracać do oryginału czy utrzymujesz patyne i czar PRL-u ?
Tak serio ja pamiętam za dzieciństwa to większość fiatów tak wygladała gdy były to samochody użytkowe i były to pospolite samochody.
Zamierzasz go przywracać do oryginału czy utrzymujesz patyne i czar PRL-u ?
Tak serio ja pamiętam za dzieciństwa to większość fiatów tak wygladała gdy były to samochody użytkowe i były to pospolite samochody.
- fiatolot
- Forumowicz
- Posty: 441
- Dołączył(a): 13 kwi 2014, o 18:51
- Lokalizacja: Trzciana
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Witam,
dla mnie to jest mój kochany fiat
Trochę tak jak w rodzinie - nie zawsze wszystko jest perfekcyjne ale to rodzina
Macie wszyscy rację - wiele rzeczy zostało pozmienianych jak błotniki (w '81 roku), tapicerka (w '89 roku), kołpaki. Auto było po prostu używane od nowości do '90 roku i od tego czasu ja jako chłopak miałem sentyment do fiata choć rodzice w pewnych momentach chcieli się go pozbyć.
Macie rację, gdybym w połowie lat '90 miał możliwości i warunki takie jak dzisiaj to mógłbym wiele rzeczy zrobić inaczej, ale czasu nie zawrócę...
Właściwie to na tym fiacie sam uczyłem się spawania, lakierowania, sam dorabiałem blachy, sam rozebrałem górę silnika, tak więc spełnił dla mnie funcję edukacyjną - 'hands on' a nie tylko co się nauczysz na studiach. Niestety w najlepszej wierze poczynione zabiegi widać dzisiaj
Nic na to nie poradzę - co więcej wole mojego fiata wyglądającego tak jak dziś a nie nadgryzionego zębęm czasu i zmęczonego z połowy lat '90.
Tak, naprawdę chętnie bym przywrócił mu wygląd klasyka i oryginalny lakier (dla mnie koloru 'szara mysz', choć babcia mawiała, że to kolor 'kawa inka z mlekiem'
). Lampy, atrapę mam, błotników brak. Poza tym nie wiem nawet jakiemu fachowcowi mógłbym zaufać i zostawić auto do odnowy... i kto miałby go doglądać w Polsce...
PS. Kołpaki są teraz też oryginalne - zostały zmienione na takie gdzieś w tym roku. Poza tym stare nie były od Łady a od garbusa
W NL ludzie myślą, że to Łada gdyż do 2006 roku był tu ciągle dealer Żiguli. Reagują zwykle ciepło i z zaciekawieniem. Miałem raz na stacji benzynowej sytuację, że gość postawił mi kawę aby opowiedzieć swoją historię rodzinną z polskim fiatem 125p. Okazało się, że był dawnym imigrantem z byłej Jugosławi skąd przyjechał do NL po wojnie bałkańskiej. Płakał wspominając i na koniec zrobił fiatu zdjęcie.
A na drodze, napotykając w weekendy inne oldtimery pozdrawiamy się często
dla mnie to jest mój kochany fiat


Macie wszyscy rację - wiele rzeczy zostało pozmienianych jak błotniki (w '81 roku), tapicerka (w '89 roku), kołpaki. Auto było po prostu używane od nowości do '90 roku i od tego czasu ja jako chłopak miałem sentyment do fiata choć rodzice w pewnych momentach chcieli się go pozbyć.
Macie rację, gdybym w połowie lat '90 miał możliwości i warunki takie jak dzisiaj to mógłbym wiele rzeczy zrobić inaczej, ale czasu nie zawrócę...

Właściwie to na tym fiacie sam uczyłem się spawania, lakierowania, sam dorabiałem blachy, sam rozebrałem górę silnika, tak więc spełnił dla mnie funcję edukacyjną - 'hands on' a nie tylko co się nauczysz na studiach. Niestety w najlepszej wierze poczynione zabiegi widać dzisiaj

Tak, naprawdę chętnie bym przywrócił mu wygląd klasyka i oryginalny lakier (dla mnie koloru 'szara mysz', choć babcia mawiała, że to kolor 'kawa inka z mlekiem'

PS. Kołpaki są teraz też oryginalne - zostały zmienione na takie gdzieś w tym roku. Poza tym stare nie były od Łady a od garbusa

W NL ludzie myślą, że to Łada gdyż do 2006 roku był tu ciągle dealer Żiguli. Reagują zwykle ciepło i z zaciekawieniem. Miałem raz na stacji benzynowej sytuację, że gość postawił mi kawę aby opowiedzieć swoją historię rodzinną z polskim fiatem 125p. Okazało się, że był dawnym imigrantem z byłej Jugosławi skąd przyjechał do NL po wojnie bałkańskiej. Płakał wspominając i na koniec zrobił fiatu zdjęcie.
A na drodze, napotykając w weekendy inne oldtimery pozdrawiamy się często

-
ted - Forumowicz
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13 lis 2016, o 20:19
- Lokalizacja: Holandia, Roden
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Mówisz, że wszyscy mają rację a ja uważam, że racji nie mają. Rację masz Ty bo fiacior jest Twój więc miej go takiego jak Ci pasuje a nie jak pasuje innym. Takie moje zdanie. Masz prawo robić po swojemu a hejt zawsze będzie bo wszystkim nie dogodzisz.
Liczy się to, że fiacior jeździ i nie został przerobiony na żyletki. Trzymaj go i się nim ciesz
Pozdro!
Liczy się to, że fiacior jeździ i nie został przerobiony na żyletki. Trzymaj go i się nim ciesz

Pozdro!
-
Ivan - Forumowicz
- Posty: 18
- Dołączył(a): 3 mar 2012, o 16:29
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Wrocław
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Fiat dla mnie spoko i ma historie. Ja nie mam samochodu w domu abym miał takie wspomnienia. Marudzeniem na forum to nie ma co sie przejmować
- fiatolot
- Forumowicz
- Posty: 441
- Dołączył(a): 13 kwi 2014, o 18:51
- Lokalizacja: Trzciana
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
ted napisał(a): Poza tym nie wiem nawet jakiemu fachowcowi mógłbym zaufać i zostawić auto do odnowy... i kto miałby go doglądać w Polsce...
Akurat takie rzeczy to my na forum już mamy ogarnięte

Łącznie z doglądaniem remontów i wysyłaniem fotorelacji na bieżąco.
ted napisał(a):PS. Kołpaki są teraz też oryginalne - zostały zmienione na takie gdzieś w tym roku. Poza tym stare nie były od Łady a od garbusa
Od Garbusa?
Masz jakieś foto?
Bo miałem Garbusa i wiem jak wyglądały w nim kołpaki i nie bardzo mogę sobie je wyobrazić na Fiacie... zupełnie inna średnica, jak to się trzymało?
Sprzęty:
'81 Polski Fiat 125p L79 WPT 1313 Edyszyn
'83 Polonez 1.5 L54
'91 Żul A11B
'99 Plusz 1.6GLI

forum fiata 125p fiat 125p fso 125p forum duży fiat
'81 Polski Fiat 125p L79 WPT 1313 Edyszyn
'83 Polonez 1.5 L54
'91 Żul A11B
'99 Plusz 1.6GLI

forum fiata 125p fiat 125p fso 125p forum duży fiat
-
Mlody_ndm - Moderator, Założyciel Stowarzyszenia Klub125p
- Posty: 2546
- Dołączył(a): 26 lut 2012, o 11:34
- Lokalizacja: Zakroczym
- Ranga: Zbiera złom
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Mlody_ndm napisał(a):ted napisał(a): Poza tym nie wiem nawet jakiemu fachowcowi mógłbym zaufać i zostawić auto do odnowy... i kto miałby go doglądać w Polsce...
Akurat takie rzeczy to my na forum już mamy ogarnięte
Łącznie z doglądaniem remontów i wysyłaniem fotorelacji na bieżąco.
Potwierdzam

- BORYS
- Forumowicz
- Posty: 2051
- Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:21
- Lokalizacja: Lëtzebuerg
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Z Holandii masz blisko do mnie
Zachodniopomorskie.
Co chcesz robić ile czasu i jaki budżet ??

Zachodniopomorskie.
Co chcesz robić ile czasu i jaki budżet ??
- labik
- Forumowicz
- Posty: 462
- Dołączył(a): 16 gru 2013, o 14:52
- Lokalizacja: Gryfice
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Witam,
Co do prac, to jakość i serce do szczegółów jest dla mnie kluczowe, budget nie jest najważniejszy - to przecież hobby
Czy moglibyście mi wskazać rzetelny zakład, fachowca, ewentualnie link w innym dziale?
Zakres byłby taki:
1) przeróbka błotników przód na stare wąskie lampy (nowe posiadam); pasowanie pod starą atrapę (originalną atrapę mojego fiata posiadam ale musi być poddana renowacji),
2) tylny pas - wymiana na stary typ (posiadam nowy), lampy pionowe (stare posiadam)
3) lakierowanie, bez wnętrza, bez komory silnika, bez wyciągania szyb
W 2002 roku kupiłem drugiego fiata '71. Niestety będąc rzedko w Polsce, oddałem go w ręce warsztatu. Po roku nie mogłem się dodzwonić, a po półtora roku okazało się, że firmy już nie ma, właściciel wyjechał do UK i po moim fiacie ani śladu... Na szczęście nie był to ten rodzinny, ale za to bardziej oryginalny. Stąd od tego czasu nie jestem zbyt ufny i byle komu bez referencji i obwarowań nie będę skłonny powierzyć auta.
Poradźcie proszę, zasugerujcie; z góry dzięki. Pozdrawiam, Ted
Co do prac, to jakość i serce do szczegółów jest dla mnie kluczowe, budget nie jest najważniejszy - to przecież hobby

Zakres byłby taki:
1) przeróbka błotników przód na stare wąskie lampy (nowe posiadam); pasowanie pod starą atrapę (originalną atrapę mojego fiata posiadam ale musi być poddana renowacji),
2) tylny pas - wymiana na stary typ (posiadam nowy), lampy pionowe (stare posiadam)
3) lakierowanie, bez wnętrza, bez komory silnika, bez wyciągania szyb
W 2002 roku kupiłem drugiego fiata '71. Niestety będąc rzedko w Polsce, oddałem go w ręce warsztatu. Po roku nie mogłem się dodzwonić, a po półtora roku okazało się, że firmy już nie ma, właściciel wyjechał do UK i po moim fiacie ani śladu... Na szczęście nie był to ten rodzinny, ale za to bardziej oryginalny. Stąd od tego czasu nie jestem zbyt ufny i byle komu bez referencji i obwarowań nie będę skłonny powierzyć auta.
Poradźcie proszę, zasugerujcie; z góry dzięki. Pozdrawiam, Ted
-
ted - Forumowicz
- Posty: 11
- Dołączył(a): 13 lis 2016, o 20:19
- Lokalizacja: Holandia, Roden
Re: Polski Fiat125p, '74, duma rodziny
Jeżeli serio zależy Ci na jakości to nie przerabiaj nowych błotników tylko wstaw oryginalne pod wąski kierunek.
-
bing17 - Forumowicz
- Posty: 2904
- Dołączył(a): 28 lut 2012, o 16:25
- Lokalizacja: Łódź-Ruda.
Posty: 29
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości