Fso 1500 1988 L54- Ćmaga

[Ćmaga]

Możliwe, że szlifierz Ci coś źle pomierzył i wałek zblokował się w panewce, albo coś go zahamowało i to powód urwania koła. Co zamierzasz zrobić z tym 115C?

Wczoraj rozebrałem i przyczyną była obrócona środkowa tulejka wałka. Wałek jakoś wyjąłem, tulejka wypadła z bloku, czop wałka rozrządu ma ślady zatarcia. Laski wyglądają na nieuszkodzone, ale w 4 cylindrze tłok przypieprzył w zawór ssący. Silnik będzie leżał sobie w garażu, ojciec coś tam mówił że chce zrobić go w wolnej chwili żeby nie stał uszkodzony, jak chce to niech robi. Na pewno część osprzętu przełożę do silnika w białym Fiacie, a część do nowego motoru z Poloneza.

[Ćmaga]

Propozycja na zimę 2014/2015:


Na fotce może nie bardzo widać ale lakier jest świeżo po polerce i podwójnym woskowaniu, niestety jest strasznie zniszczony, dużo zaprawek, rys itp. więc czeka go lakierowanie w przyszłości, zmiany widoczne na zewnątrz tzn. kołpaki i srebrne okulary są tylko do końca tej pseudo zimy (takie zimy powinny już zawsze być), we wntęrznu trochę pozmieniałem, wywalilem pokrowce, na fotelu kierowcy zagościł koc w kratkę, daszki przeciwsłoneczne z kieszeniami, nowe radzieckie lustro panoramiczne w rozmiarze XXL z zegarkiem, zmieniłem zegary na inne, które działają tak jak powinny. Pod maską jest coś co działa, niestety mam słabość do 115C i naprawiłem jeszcze raz ten silnik, a w zasadzie można powiedzieć, że zrobiłem kolejny remont, bo wymieniłem pół rzeczy na nowe, lub używane ale w lepszym stanie, wczoraj ostatecznie wyregulowałem gaźnik i inst. gazową, póki co odpukać ale jestem zadowolony, pomału go docieram na nowo, z dzisiejszym dniem już 300km przejechałem w trasie ze zmiennymi szybkościami i jest ok, nawet szczerze mówiąc na gazie jedzie lepiej niż na benzynie, no i narazie się nie zatarł wałek i nie stuka. W sumie zmieniłem wszystkie panewki( mocno porysowało, ale wał nie ucierpiał), wałek na nowy ( kolejny), olej, filtry, przewody zapłonowe, uszczelki i simmeringi, pompkę paliwa (w tamtej się wygięła podstawa i dlatego ciekło), wprasowane zostały nowe tulejki wałka rozrządu, głowica poszła drugi raz do planowania, wyjąłem wszystkie broki z kanałów olejowych i przemyłem pod ciśnieniem benzyną( sporo opiłków i starego nagaru jecze było, pomimo tego, że wcześniej je czyściłem), zagościł także aparat zapłonowy magneti marelii, kopułka ze starych zapasów, inny gaźnik ze splanowaną podstawą, przewody chłodnicze i odmy musiały zostać wymienione, uciąłem rurę w filtrze powietrza i poprawiłem jeszcze kilka innych pierdół. Oprócz tego dociągnąłem łożyska z przodu w kołach, skasowałem luz na przekładni i wymieniłem gumy drążków reakcyjnych. Może jutro pstryknę jakieś fotki bardziej szczegółowe.

[Anatol 125p]

i podwójnym woskowaniu

Jaka jest zasadność takiej pracy?

[Ćmaga]

Po pierwszym razie były jakieś niedociągnięcia, smugi, po za tym musiałem go umyć, żeby pozmywać resztki pasty i delikatnie został nawoskowany drugi raz, przynajmniej nie ma kropek wody po myciu.

[maciejowski]

grzybotuning, podoba mi się.

[Anatol 125p]

Po pierwszym razie były jakieś niedociągnięcia, smugi, po za tym musiałem go umyć, żeby pozmywać resztki pasty i delikatnie został nawoskowany drugi raz, przynajmniej nie ma kropek wody po myciu.

Woskowałeś go bez uprzedniego wymycia z pasty polerskiej??

[Ćmaga]

Myty był od razu po polerce ale nie wymyłem wszystkich zakamarków, dopiero na drugi dzień na dworze było widać jeszcze pastę na uszczelkach więc trzeba było go jeszcze raz umyć i nawoskować, w sumie to nawet nie ja to robiłem, ja tylko go myłem, polerować nie umiem, woskować też zbytnio nie lubię. Haha maciejowski tak grzybotuning, chyba jeden z niewielu jeźdżących, ale niech będzie, mi tam nie przeszkadza, chociaż kołpaxy to tylko na zimę, a jeszcze zapomniałem, że założyłem szerokie podłokietniki z przodu, klasyka z niego nie zrobię, w sumię nawet nie chcę, wystarczy, że będzie zadbany.

[krol1313]

Setup wg mnie na NIE:).
Te okulary słabo wyglądają heh i te kołpaki.
Lepsze by były od Poloneza ale od MR95.
No i czarne okulary:).

[OLO]

Cholera go wie czego tak się zrobiło. Albo wałek się zatarł albo był wadliwy. Tak to wyglądało po zdjęciu dekla rozrządu:

Z ciekawości. Duże koło dokręcałeś kluczem dymanym czy na oko?
Bo chciałbym zauwazyć że śruby dla silników 115C i polonez różniły się materiałem a co za tym idzie momentem dokręcenia. W poldkowym silniku moment jest sporo większy.

Kiedyś dokręcałem to w 115 i ze śruby zrobiłą mi się klepsydra. W porę się zorientowałem!

[Ćmaga]

Dymanym, moment bodajże 49Nm jak dobrze pamiętam. Okulary czarne wrócą wraz z nadejściem wiosny, muszę coś z nimi zrobić, bo są mocno porysowane, nie wiem może pasta polerska coś da, kołpaki założyłem na zimówki, które są wypędzlowane cynkalem i nie wyglądają najpiękniej, ale dla mnie auto wygląda realistycznie, tak jak były tuningowane Fiaty w latach 80 i 90.