Fso 1500 1988 L54- Ćmaga

[przemas]

Przeczytałem temat od dechy do dechy. Szkoda trochę tylu perypetii z tym silnikiem i następstw takich zmian…współczuje. Kiedy zaczynasz pracę nad drugim projektem? Bo rozumiem, że to on będzie zgodny z oryginałem?

[Ćmaga]

Jeżeli chodzi Tobie o drugiego Fiata, to od czasu do czasu coś tam się dzieje, ostatnio wspawałem dół błotnika, łatki w podłodze zapodkładowałem, ogólnie to tamten ma być oryginał łącznie ze skrzynią IV, lakierem(zaprawek trochę będzie ale to nic, nie ma być idealny tylko zachowany) itp. A z silnikiem no cóż, głupi byłem, że wogóle go zacząłem robić, zamiast wsadzić 1,6 GLI na wtrysku, ale już za późno, chociaż póki co Fiat jeździ, ponad 800km już przejechałem od ostatniej naprawy, spalanie gazu ok.9l/100km wychodzi ( prędkości zarówno auta jak obrotowe silnika bardzo często zmieniane ze względu na niedotarty silnik), więc chyba jest dobrze, wczoraj byłem u kolegi OTRO, jakoś się po tych górach wspinał, problemu nie było Ale na benzynie coś mu dalej nie halo, na razie nie chcę sobie psuć humoru, więc używam tylko LPG.

[krol1313]

Jeżeli chodzi Tobie o drugiego Fiata, to od czasu do czasu coś tam się dzieje, ostatnio wspawałem dół błotnika, łatki w podłodze zapodkładowałem, ogólnie to tamten ma być oryginał łącznie ze skrzynią IV, lakierem(zaprawek trochę będzie ale to nic, nie ma być idealny tylko zachowany) itp. A z silnikiem no cóż, głupi byłem, że wogóle go zacząłem robić, zamiast wsadzić 1,6 GLI na wtrysku, ale już za późno, chociaż póki co Fiat jeździ, ponad 800km już przejechałem od ostatniej naprawy, spalanie gazu ok.9l/100km wychodzi ( prędkości zarówno auta jak obrotowe silnika bardzo często zmieniane ze względu na niedotarty silnik), więc chyba jest dobrze, wczoraj byłem u kolegi OTRO, jakoś się po tych górach wspinał, problemu nie było Ale na benzynie coś mu dalej nie halo, na razie nie chcę sobie psuć humoru, więc używam tylko LPG.

A pytanko z innej beczki tego co kiedyś miałeś na części po konkretnym wypadku masz jeszcze?
Zerknij na gaźnik lub pompkę bo wiesz że pracuje na sucho i może nie ciągnie jak kuleje na benzynie.

[Ćmaga]

Tak tamtego mam, właśnie z tamtego Fiata jest ten silnik. Beznyna wszędzie dochodzi, silnik jak jest nagrzany to działa, ma delikatną dziurkę w obrotach, ale na zimnym pracuje tak jak ten na filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=lQHej1OnXHc

Wiesz dziwne trochę, że jak miał płaskie tłoki to 1500km na gazie przejeździłem i na benzynie nie było problemu, nawet lepiej chodził jak na gazie, teraz jest na odwrót. A gaźnik już na drugi dzień po złożeniu już by się przytkał? Nie chce mi się wierzyć, tym bardziej, że go czyściłem i rozbierałem, bo szlifowałem podstawę na szybie. A pompka na sucho nie pracuje, elektrozawór mam za pompką, jak chodzi na gazie to filtr paliwa jest cały zapełniony benzyną, pomka paliwa nowa, ciśnienie w porządku.

[krol1313]

Sam walczę ze ssaniem i spadającymi obrotami.... ale ja mam samą benzynę.
Pływak na 6mm, podwójne uszczelki na wejściu ( na podstawie czyli uszczelka guma uszczelka) do tego ssanie uszczelniłem ( mechanizm).
Zobaczymy czy się poprawi.
Ale wiesz uparłem się na silnik Poloneza 1500 i 1600 i szukam szukam ale u mnie jak już jest to ceny powalają z nóg.
W sumie u mnie 115c daje rade ale jak nie znajdę to przeróbka zapłonu wydechu , wiatraka i rzeźba...
Dziura w obrotach.. a jaki masz gaźnik?
Polonezowski z delektro-dyszą? to może być zawór ZHS.
Wiesz co zaopatrz się w książkę pt. " usprawnienia poloneza"autor Pachoń czy jakoś tak.
Fajnie opisane są problemy z dziurą itp. Typowa książka początku lat 90. Polecam.

[przemas]

Te Twoje płaskie tłoki to drfocytowy towar raczej. Na nich silnik mógł lepiej pracować, bo był bardziej rozprężony. Takie zabiegi są porządane m.in. przy rozbudowie o turbo.

[Ćmaga]

Te płaskie tłoki to nadają się tylko na popielniczkę i to trzeba zaślepić otwory na sworznie, taka prawda, doświadczyłem już ich i nie chcę więcej widzieć czegoś takiego w Dużym Fiacie. Gaźnik zwykły 34DCHD16, ale jest jakiś zepsuty, wczoraj próbowałem jeszcze go podregulować i nawet nie bardzo reaguje na kręcenie śrubką do reg. mieszanki. A książkę tą czytałem, na necie są skany, jak miałem płaskie tłoki to kombinowałem.

[przemas]

Zalałbym się krwią, gdyby świeżo wyremontowany silnik by mi się przekręcił. Co do tych tłoków, to nie wiem czy one miałby aż takie znaczenie? Czy nie istotniejszym jest dobranie właściwego pierścienia względem splanowanej głowicy albo właściwe wyregulowanie luzów zaworowych?

[Ćmaga]

Tłoki w tych silnikach mają znaczenie, w wypukłych garb ma 9,5mm, w płaskich garba nie ma i tłok wypycha spaloną mieszankę ledwo ledwo, w wypukłych jest mniejsza komora spalania i jest lepiej, szybciej i z większą siłą wypycha mieszankę i lepiej jedzie.

[przemas]

A to faktycznie zmienia postać rzeczy.

A nie chcesz się pozbyć tych płaskich tłoków ?